Japonia: grupowe zwolnienia hotelowych robotów

Z powodu niekompetencji administracja hotelu „Henn na” postanowiła zwolnić połowę z 243 zatrudnionych tam maszyn

Aktualizacja: 16.01.2019 14:06 Publikacja: 16.01.2019 12:54

Recepcja hotelu "Henn na" obsługiwana przez same roboty

Recepcja hotelu "Henn na" obsługiwana przez same roboty

Foto: ROL

- Chcemy, by to był najbardziej efektywny hotel na świecie i dlatego planujemy, że 90 proc. naszej obsługi będą stanowiły roboty – mówił latem 2015 roku właściciel „Henn na" („Dziwacznego hotelu") Hideo Sawada.

Po trzech i pół roku postanowiono zwolnić połowę robotów, gdyż nie nadawały się do wykonywania powierzonych im zadań.

Choć problemy pojawiały się od samego początku. „Hello – powiedziałem. (Robot) gapił się ponad moją głową, jego ramię było wyciągnięte, ale nieruchome. - Chciałbym się zameldować! – zawołałem, zaczynając wątpić czy roboty są aktywowane głosem. Z prawej strony (recepcji) otworzyły się drzwi i wyszedł z nich zwykły człowiek w czarnym t-shircie. – Meldowanie zaczyna się o trzeciej po południu – powiedział i zamknął drzwi" – tak początek swojego pobytu w hotelu opisał w sierpniu 2015 roku korespondent brytyjskiego „Guardiana".

W recepcji hotelu pracowały dwa roboty-dinozaury. Ale ponieważ nie umiały kopiować paszportów gości (co jest konieczne do zameldowania), musiał im pomagać recepcjonista-człowiek. Roboty noszące bagaż za gośćmi mogły go dostarczać tylko do 24 pokojów, gdy tymczasem hotel ma ich 100. W dodatku „hotelowi boje" nie mogli pracować w deszcz ani śnieg, bo przemakały im kabelki.

W samych pokojach gości próbowały obsługiwać roboty Chu ri-chan, ale nie potrafiły wskazać żadnych miejsc, wartych zwiedzania, gdy tymczasem robił to na przykład Google Assistant – aplikacja telefoniczna. Za to Chu ri-chan potrafił po godzinnym milczeniu nagle głośno odezwać się, strasząc gości.

Właściciel hotelu uznał, że główny problemem jest to, iż roboty szybko stały się przestarzałe, ale nie miał pieniędzy na zakup najnowocześniejszych.

- Chcemy, by to był najbardziej efektywny hotel na świecie i dlatego planujemy, że 90 proc. naszej obsługi będą stanowiły roboty – mówił latem 2015 roku właściciel „Henn na" („Dziwacznego hotelu") Hideo Sawada.

Po trzech i pół roku postanowiono zwolnić połowę robotów, gdyż nie nadawały się do wykonywania powierzonych im zadań.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem
Społeczeństwo
Demonstracje przeciw Izraelowi w USA. Protestują uniwersytety