Panom zależało, by pobrać się 1 grudnia, w Światowym Dniu Walki z AIDS. Obaj są bowiem nosicielami wirusa HIV. „Nic i nikt nam nie przeszkodzi” – zapowiadał Di Bello gazecie „La Nacion”. „Jedyne, co osiągną, to odroczenie ślubu” – przekonywał.
Panowie chcieli się pobrać w urzędzie, który w kwietniu odmówił połączenia ich węzłem małżeńskim. Poskarżyli się wtedy do sądu, który orzekł, że artykuły kodeksu cywilnego definiujące małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny są niezgodne z konstytucją. Werdykt został przyjęty z oburzeniem przez Kościół, który ostrzegał, że „związki osób tej samej płci nie służą wspólnemu dobru”. Wydawało się, że sprawa jest przesądzona, gdy w przeddzień ślubu sędzia Gomez Alsina orzekła, że sąd, który dopuścił małżeństwa gejów, nie miał prawa orzekać o zgodności kodeksu cywilnego z konstytucją. Sprawą zajmie się Sąd Najwyższy.
W Urugwaju, a także w niektórych miejscach Argentyny, Meksyku i Brazylii geje i lesbijki mogą rejestrować swe związki i korzystać np. z wdowich rent. Niektóre prawa przysługują parom osób tej samej płci w Kolumbii. Jednak żaden kraj latynoski nie zezwala im na małżeństwa.