– Promowanie anoreksji powinno być nielegalne – uważa Graham Prince z Brytyjskiego Towarzystwa Psychologicznego. Wielka Brytania ma najwyższy w Europie wskaźnik zaburzeń odżywiania. O odchudzaniu myślą już pięciolatki, zdarzają się cierpiące na anoreksję siedmiolatki. Według Królewskiego Kolegium Psychiatrów z chorobą tą zmaga się jedna na 150 dziewczynek i jeden na 1000 chłopców w wieku 15 lat. 40 procent nastolatek i jedna czwarta nastolatków o normalnej wadze ciała uważa, że jest ona zbyt wysoka.
– Młodzież żyje pod silną presją mediów, gdzie przeważa trend do bycia szczupłym. Do tego dochodzi stres związany z problemami w domu i w szkole – tłumaczy „Rz” Graham Prince. Przyznaje, że problemem są strony internetowe popychające użytkowników do anoreksji. Policja nie zajmuje się jednak ich likwidowaniem. Zdaniem eksperta rząd powinien powołać specjalny organ, który zająłby się kontrolą tego rodzaju treści w sieci, a prawo powinno umożliwiać zmuszanie właścicieli takich stron do ich usunięcia.
– Nieodpowiedzialni ludzie, w szczególności kierujący takie treści do dzieci, powinni być karani – wtóruje mu brytyjska terapeutka Lysette Offley. Jak duży jest to problem, wie z własnego doświadczenia. Wielu nastolatków trafia do jej gabinetu. – Rozwiązaniem mogłaby być lista takich stron. Ich blokowanie jest o tyle trudne, że z brytyjskiego serwera trafią na zagraniczny. Myślę, że pomóc mógłby Google – mówi nam Lysette Offley.
[srodtytul] Ana i Mia to nie przyjaciółki [/srodtytul]
Madryt ma problem z hiszpańskojęzycznymi stronami i forami gloryfikującymi anoreksję jako styl życia i klucz do sukcesu. W ciągu ostatnich dwóch lat ich liczba wzrosła niemal pięciokrotnie – do ponad 400. Ich nazwy – „Ana”, „Mia” – mają zmylić czujność rodziców. Wbrew pozorom to nie są imiona przyjaciółek córki, ale skróty od haseł „anoreksja” i „bulimia”. Dziewczynki wymieniają w sieci uwagi na temat różnych „cudownych” diet (od których zaczyna się w Hiszpanii 40 procent przypadków anoreksji), działania lekarstw i środków przeczyszczających oraz sztuczek pozwalających wprowadzić rodziców w błąd. Można wziąć udział w konkursie, kto najszybciej i najwięcej straci na wadze. Dzieci będące w trakcie kuracji przeciw anoreksji czerpią z nich porady, jak przeciwdziałać efektom leczenia. Są nawet wskazówki dotyczące samookaleczania (kara za najedzenie się do syta) czy samobójstw.