Posłowie wrócą do zakazu aborcji

Najpóźniej pod koniec września odbędzie się debata nad obywatelskim projektem ustawy, która zabroni przerywania ciąży w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu.

Publikacja: 25.07.2013 01:13

Zakazu aborcji dzieci chorych chce 400 tys. obywateli

Zakazu aborcji dzieci chorych chce 400 tys. obywateli

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch Danuta Matloch

Sejm zakończył liczenie podpisów złożonych pod projektem ustawy zabraniającym zabijania chorych dzieci w łonie matki. Projekt, pod którym podpisało się ponad 400 tys. osób, na początku lipca złożyła w  Sejmie Fundacja PRO – Prawo do Życia.

– Mamy informację, że projekt ustawy został już przesłany do opinii Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu oraz Biura Analiz Sejmowych – mówi „Rz" Aleksandra Musiał z zarządu fundacji. – Pierwsze czytanie powinno odbyć się najpóźniej pod koniec września, ale być może posłowie zajmą się sprawą wcześniej. Wszystko zależy od marszałek Kopacz – dodaje.

Według oficjalnych danych Ministerstwa Zdrowia, obecnie w Polsce około 95 proc. wszystkich aborcji jest dokonywanych na dzieciach podejrzanych o chorobę. W 2011 roku było 669 legalnych aborcji, z tego 620 właśnie tych z tzw. powodów eugenicznych i 49 z racji „zagrożenia życia lub zdrowia matki"; nie przeprowadzono ani jednej aborcji z powodu czynu zabronionego prawem (chodzi o ciąże pochodzące z gwałtu).

Obywatelski projekt zakłada usunięcie z ustawy przesłanki pozwalającej na zabijanie dzieci chorych. Chodzi o całkowite wykreślenie art. 4a par. 1 ust. 2, który brzmi: „Przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza w przypadku, gdy: badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu".

669 aborcji wykonano w Polsce w 2011 roku. Aż 620 dokonano z powodu podejrzenia choroby dziecka

Podobnym projektem Sejm zajmował się w październiku 2012 r. Nowelizację ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży złożyli wówczas posłowie Solidarnej Polski. Sejm nie odrzucił projektu w pierwszym czytaniu – domagała się tego PO – ale odesłał go do dalszych prac w komisjach. Od głosu wstrzymał się wtedy m.in. Jarosław Gowin, który stwierdził, że jest zwolennikiem utrzymania obecnego kompromisu.

– Mamy nadzieję, że tym razem posłowie zagłosują za życiem – mówi Musiał. I zapowiada organizację akcji uświadamiającej. – Będziemy przekonywać parlamentarzystów, by poparli nasz projekt. Być może ponownie uruchomimy akcję „Zadzwoń do posła" i poprosimy Polaków o telefony do parlamentarzystów.

Swoją pomoc oferuje poseł Stanisław Pięta z PiS.

– Zastanawiam się nad tym, czy nie zorganizować w Sejmie wystawy, która pokazałaby całą prawdę o tym, czym jest aborcja – mówi „Rz". – Myślę, że do posłów trzeba też przemówić obrazem. Jeśli zobaczą, jak wyglądają abortowane dzieci, to może się przełamią.

Nie obawia się protestów czy zakazu organizacji takiej wystawy w Sejmie. – Jeśli niedawno marszałek Kopacz zgodziła się na ekspozycję fotosów osób żyjących w związkach homoseksualnych, to myślę, że z wystawą o aborcji też nie powinna mieć problemu – twierdzi.

Tymczasem poseł PO Jacek Żalek jest zdania, że żadna akcja uświadamiająca nie jest już potrzebna. – Jeżeli posłowie w sprawie uboju rytualnego opowiedzieli się ostatnio za humanitarnym traktowaniem zwierząt, wykazali sie wobec nich wrazliwoscia, to chyba nie zagłosują za odbieraniem życia dzieciom – mówi. – Przecież podczas aborcji dziecko jest bez znieczulenia uśmiercane za pomocą kleszczy.

Przedstawiciele Fundacji PRO przekonują, że przy pracach nad ustawą zależy im na merytorycznej debacie. Dlatego wraz z projektem ustawy złożyli u marszałek Sejmu listę pytań skierowanych do ministerstw z prośbą o odpowiedzi. Pytają m.in. o to, z powodu jakich chorób lub wad genetycznych przeprowadza się  w Polsce aborcje eugeniczne oraz do którego tygodnia od poczęcia faktycznie usuwa się ciąże.

– W poprzednich debatach na temat aborcji urzędnicy ignorowali pytania posłów, zasłaniając się niewiedzą – mówi Musiał. – Liczymy, że tym razem nie wykażą złej woli.

Sejm zakończył liczenie podpisów złożonych pod projektem ustawy zabraniającym zabijania chorych dzieci w łonie matki. Projekt, pod którym podpisało się ponad 400 tys. osób, na początku lipca złożyła w  Sejmie Fundacja PRO – Prawo do Życia.

– Mamy informację, że projekt ustawy został już przesłany do opinii Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu oraz Biura Analiz Sejmowych – mówi „Rz" Aleksandra Musiał z zarządu fundacji. – Pierwsze czytanie powinno odbyć się najpóźniej pod koniec września, ale być może posłowie zajmą się sprawą wcześniej. Wszystko zależy od marszałek Kopacz – dodaje.

Pozostało 84% artykułu
Społeczeństwo
Kielce: Poważna awaria magistrali wodociągowej. Gdzie brakuje wody?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni