Marsz pod hasłem „On, ona od poczęcia" pod przewodnictwem metropolity warszawskiego kard. Nycza i ordynariusza diecezji warszawsko-praskiej abp. Henryka Hosera wyruszył wczoraj z placu Zamkowego w Warszawie. Z transparentami „Każde dziecko jest darem nieba" czy „Genderyzm – groźna choroba XXI wieku" pod bazylikę św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu przeszło ponad 1000 osób.
Czoło pochodu stanowili członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Niepełnosprawnych, którzy nieśli przepisane ręcznie na 30-metrowym płótnie słowa homilii Jana Pawła II. „Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości" – mówił papież w 1997 r. podczas szóstej pielgrzymki do Polski.
Według kard. Nycza marsz ma dać świadectwo wartościom podstawowym, takim jak życie ludzkie. – Życie ludzkie jest święte, zarówno to, które jest pod sercem matki, jak i człowieka starego – przypominał.
I odniósł się do marszu ateistów, który w sobotę przeszedł ulicami stolicy i zakończył rekonstrukcją kaźni Kazimierza Łyszczyńskiego, XVII-wiecznego autora traktatu przeczącego istnieniu Boga. Manifestanci (było ich około 300) nieśli tabliczki z nazwiskami znanych osób będących ateistami, m.in. Alfreda Nobla, Stanisława Lema, Romana Polańskiego, Paula McCartneya i Brada Pitta.
– Takie marsze mogą mobilizować katolików do tego, by sobie stawiać pewne zasadnicze pytania dotyczące motywacji swojej wiary: dlaczego wierzę? Jakie są moje przekonania? Jak je wyrażam? – mówił kard. Nycz.