Według autorów raportu niewolnikiem jest człowiek zmuszany do niewolniczej pracy, ofiara handlu ludźmi, osoby wykorzystywane seksualnie i zmuszane do małżeństw. Na całym świecie w tych kategoriach mieści się 36 milionów ludzi.

Niewolnictwo jest najbardziej rozpowszechnione w Azji i Afryce, najrzadziej występuje w Europie. Krajem,  w którym to zjawisko występuje najczęściej, jest Mauretania. Tam aż 4 procent populacji traktowane jest niewolniczo. Drugi w kolejności jest Uzbekistan, w którym traktuje się tak 3,97 proc. populacji. Kolejne miejsce zajmuje Haiti - 2,3 proc., Katar - 1,36 proc. i Indie - 1,14 proc.

Według raportu w Polsce problem niewolnictwa dotyczy 72 tysięcy osób, co plasuje nasz kraj na 130. pozycji w rankingu. W Polsce zagrożeni niewolnictwem są przede wszystkim przyjezdni z Azji południowo-wschodniej, byłych krajów Związku Radzieckiego i z europy Wschodniej. Wykorzystywani są przede wszystkim na budowach, w gastronomii i w branży traktowanej jako "rozrywkowa".

Polacy z kolei traktowani są niewolniczo głównie w Wielkiej Brytanii, we Włoszech, Skandynawii i Holandii.