Tomasz Deptuła z Nowego Jorku
Przez Stany Zjednoczone przetacza się kolejna fala protestów przeciwko nadużywaniu przemocy przez policję wobec Afroamerykanów. Tym razem centrum demonstracji stał się Nowy Jork.
Podobnie jak kilka dni wcześniej w Ferguson w Missouri i tym razem powody do manifestacji dało orzeczenie wielkiej ławy przysięgłych. Ławnicy ze Staten Island (dzielnica Nowego Jorku) nie znaleźli powodów, aby postawić w stan oskarżenia policjanta Davida Pantaleo, który spowodował śmierć czarnoskórego Erica Garnera, przyduszając go podczas próby aresztowania za nielegalną sprzedaż papierosów na ulicy. Incydent został w całości nagrany na smartfonie jednego z przechodniów. Na udostępnionym w sieci nagraniu widać, jak potężny czarnoskóry mężczyzna jest przytłoczony przez kilku funkcjonariuszy do ziemi i wielokrotnie mówi, że nie może oddychać. Jego wcześniejsze zachowanie nie wskazywało jednak na to, aby stanowił zagrożenie dla bezpieczeństwa policjantów.
W reakcji na decyzję ławników na ulicach wielu miast pojawili się protestujący. Demonstrowano w Waszyngtonie, Seattle, Atlancie, Dover i w wielkich miastach Kalifornii. Centrum protestów był jednak Nowy Jork. W nocy ze środy na czwartek w mieście manifestacje tworzyły się spontanicznie w wielu punktach miasta. Niesiono transparenty z napisami "Przestańce zabijać czarnych" oraz "Nie mogę oddychać" – ostatnie słowa jaki wypowiedział przed śmiercią Garner. Maszerujący na krótko blokowali główne arterie przelotowe i przeprawy – mi.in słynny most Brooklyński, tunel Lincolna, oraz główny dworzec kolejowy – Grand Central. Mimo że aresztowano 83 osoby, demonstracje odbywały się pokojowo. Dzięki wykorzystaniu mediów społecznościowych grupy protestujących szybko rozpraszały się aby pojawić się w innym miejscu.
Nie tylko zwykli mieszkańcy dali wyraz swojemu rozczarowaniu. O przemocy wobec Afroamerykanów głośno mówią czarnoskórzy członkowie Kongresu – Lacy Clay, Charles Rangel, Alcee Hastings i Elijah Cummings. Według tego ostatniego, decyzja ławy przysięgłych przyczyni się do dalszego pogorszenia bezpieczeństwa w społecznościach afroamerykańskich, które w jeszcze większym stopniu nie będą ufały siłom policyjnym.