Położone w południowej części Pacyfiku, na archipelagu Wysp Lagunowych Tuvalu, mimo gorącego, tropikalnego klimatu nie przyciąga turystów - zauważa "The Independent".
Powód? Brytyjski dziennik pisze o "braku architektonicznego przepychu" - Tuvalu ma do zaoferowania turystom przede wszystkim puste, otoczone palmami plaże. W zamieszkanym przez ok. 11 tys. osób kraju nie inwestuje się w turystykę.
Mimo to - jak zauważa dziennik - mieszkańcy Tuvalu kultywują lokalną kulturę - turyści mogą np. podziwiać tradycyjne tańce czy wyplatanie koszyków. Tuvalu może też kusić pięknymi rafami koralowym i lagunami.
O wyspiarskim państwie było głośno w związku z zagrożeniami związanymi z ocieplaniem klimatu. ONZ umieściła archipelag, na którym znajduje się kraj, na liście miejsc na Ziemi, które znikną pod wodą jeśli temperatury na Ziemi nadal będą rosły.
Co ciekawe Tuvalu jest jednym z kilku państw świata, które uznały niepodległość Abchazji i Osetii Południowej - samozwańczych państw, które Gruzja uważa za swoje zbuntowane prowincje.