Rzczpospolita: W środę wypada uroczystość Wszystkich Świętych. Jaka jest jej geneza?
Dr Grzegorz Odoj: Początki tego święta sięgają 13 maja 609 r., gdy w Rzymie papież Bonifacy IV poświęcił Panteon. Początkowo więc obchodzono je 13 maja i było poświęcone pamięci męczenników. W 731 r. papież Grzegorz III przeniósł święto na 1 listopada, a 100 lat później Grzegorz IV zdecydował, że dzień ten będzie poświęcony wszystkim świętym Kościoła katolickiego. A zmarłych nieświętych wspominamy dzień później – w Zaduszki.
Jak dawniej wspominano zmarłych?
Starosłowiańskim zwyczajem oddawania czci zmarłym i nawiązywania z nimi kontaktu były oczywiście dziady. Na rozstajach dróg, kurhanach oraz miejscach, gdzie odbywały się tzw. obiaty i libacje, czyli obrzędowe rytualne uczty poświęcone duchom przodków, rozpalano ogniska czy pochodnie. Ogień z jednej strony służył oświetlaniu drogi duszom zmarłych, by te mogły trafić do żyjących, z drugiej zaś starano się w ten sposób odstraszyć te dusze, które źle życzyły żyjącym. W czasie dziadów spożywano silny roztwór maku o działaniu lekko halucynogennym.
Obecnie w Polsce coraz bardziej popularne jest Halloween.