Molestowanie powszechne, ale rzadko ujawniane

W Polsce rośnie liczba spraw o mobbing i molestowanie w pracy, choć tylko promil zostaje ujawniony lub nagłośniony.

Aktualizacja: 29.11.2017 17:44 Publikacja: 28.11.2017 18:47

Molestowanie powszechne, ale rzadko ujawniane

Foto: Pixabay

Zdaniem ekspertów problem dotyczy praktycznie wszystkich środowisk, ale sprawy rzadko wychodzą na jaw. W poniedziałek publicysta „Krytyki Politycznej" i dziennikarz „Gazety Wyborczej" zostali oskarżeni o mobbing i molestowanie pracujących z nimi kobiet. Zarzuty brzmią bardzo poważnie, tym bardziej sprawa może szokować, że wskazani sprawcy oficjalnie jawią się jako obrońcy kobiet, np. uczestniczą w Czarnym Proteście. – Jest ich (mężczyzn, którzy molestują i mobbingują – przyp. aut.) więcej i trzeba o tym głośno mówić – twierdzą autorki artykułu i zachęcają do ujawnienia przypadków wzorem ogólnoświatowej akcji „#metoo". Dotychczas najgłośniejsza sprawa o mobbing i molestowanie w mediach dotyczyła szefa „Faktów" TVN Kamila Durczoka. On sam broni się przed zarzutami w sądzie. Molestowanie to nie tylko przemoc fizyczna, niemoralne propozycje, ale także uwagi słowne czy sprośne sugestie dotyczące wyglądu.

– Nasze badania dowodzą, że większość ofiar bardzo rzadko skarży się komukolwiek – mówi dr Sylwia Spurek, zastępczyni rzecznika praw obywatelskich ds. równego traktowania. – Ofiary przemocy boją się krzywdzących opinii, utraty pracy, zdegradowania. Ten strach jest większy w małych miejscowościach – wskazuje dr Spurek. Ze statystyk resortu sprawiedliwości wynika, że rośnie liczba sądowych spraw o odszkodowanie za molestowanie w pracy: w 2015 r. było ich 9, w 2016 – 12, w tym roku (pierwsze półrocze) – już 9. Najczęściej wytaczają je kobiety.

– Do sądów trafia promil spraw, ale liczba rośnie. To zasługa nagłaśniania, czym jest naprawdę molestowanie w pracy i że nie chodzi tylko o gwałt. Na pewno rośnie też świadomość, ale do pokonania są jeszcze bariery kulturowe – wskazuje mec. dr Iwona Zielinko, adwokat specjalizujący się w sprawach o mobbing i molestowanie. Jak przyznaje, środowisko prawnicze też nie jest wolne od problemu molestowania. – Znam wiele przypadków molestowania aplikantek w szanowanych kancelariach, studentek przez znanych profesorów prawa – wymienia mec. Zielinko.

„Zdecydowana większość przypadków molestowania (94,1 procent) nie jest zgłaszana na policję" – dowodzą autorzy raportu o przemocy seksualnej Fundacji na rzecz Równości i Emancypacji STER opublikowanej w ubiegłym roku. W miejscu publicznym molestowania doświadczyło ponad 76 proc. ankietowanych kobiet, ponad 52 proc. – w miejscu pracy lub w szkole. Sprawcami są szefowie (15,8 proc.), współpracownicy (24,7 proc.) oraz klienci (19,9 proc.) – wynika z raportu STER.

Molestowanie często wiąże się z mobbingiem. Z danych głównego inspektora pracy w 2012 r. zarejestrowano 1471 spraw, w ubiegłym roku – już blisko 1800 wobec prawie pół tysiąca rzekomych sprawców. Sprawy o mobbing są trudne do weryfikacji. Wszczęcie kontroli w zakładzie pracy wymaga ujawnienia nazwiska skarżącego. Wtedy, jak przyznaje rzeczniczka GIP, pracownik rezygnuje. – Świadkami są zazwyczaj inni pracownicy, którzy w obawie o miejsce pracy nie są chętni do współpracy – podkreśla Danuta Rutkowska, rzeczniczka GIP. Jak pokazują dane Ministerstwa Sprawiedliwości, coraz więcej osób decyduje się także na wytoczenie sprawy sądowej o odszkodowanie za mobbing czy molestowanie seksualne: w obu przypadkach zdecydowana większość wytaczana jest przez kobiety.

Nie wiadomo, jak skończy się sprawa oskarżeń wobec dziennikarzy. Obie redakcje zawiesiły współpracę z dziennikarzami, potępiając przemoc wobec kobiet. Redakcja „Gazety" wszczęła procedurę wyjaśniającą. Jej dziennikarz wykazał skruchę. „Ogromnie tego żałuję, nie było to nigdy moją intencją. Tekst każe mi przemyśleć moje postępowanie i relacje międzyludzkie" – napisał w oświadczeniu.

Zdaniem ekspertów problem dotyczy praktycznie wszystkich środowisk, ale sprawy rzadko wychodzą na jaw. W poniedziałek publicysta „Krytyki Politycznej" i dziennikarz „Gazety Wyborczej" zostali oskarżeni o mobbing i molestowanie pracujących z nimi kobiet. Zarzuty brzmią bardzo poważnie, tym bardziej sprawa może szokować, że wskazani sprawcy oficjalnie jawią się jako obrońcy kobiet, np. uczestniczą w Czarnym Proteście. – Jest ich (mężczyzn, którzy molestują i mobbingują – przyp. aut.) więcej i trzeba o tym głośno mówić – twierdzą autorki artykułu i zachęcają do ujawnienia przypadków wzorem ogólnoświatowej akcji „#metoo". Dotychczas najgłośniejsza sprawa o mobbing i molestowanie w mediach dotyczyła szefa „Faktów" TVN Kamila Durczoka. On sam broni się przed zarzutami w sądzie. Molestowanie to nie tylko przemoc fizyczna, niemoralne propozycje, ale także uwagi słowne czy sprośne sugestie dotyczące wyglądu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Jaka pogoda będzie w majówkę? IMGW: Najpierw słońce, później deszcz
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nadal chcą Unii Europejskiej. Większość przeciw wprowadzeniu euro
Społeczeństwo
Warszawa wraca do zakazu sprzedaży alkoholu. Czy urząd miasta go przeforsuje?
Społeczeństwo
Polaków jest coraz mniej. GUS podał nowe dane
Społeczeństwo
Czy 20 lat członkostwa w Unii dało pozytywne skutki? Polacy są podzieleni
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO