SN: aby uzyskać po zmarłym małżonku rentę, nie wystarczy być małżeństwem na papierze

Aby uzyskać po zmarłym małżonku rentę, nie wystarczy być żoną (mężem) na papierze. Małżonków musi łączyć więź.

Aktualizacja: 10.01.2020 06:06 Publikacja: 09.01.2020 17:31

SN: aby uzyskać po zmarłym małżonku rentę, nie wystarczy być małżeństwem na papierze

Foto: AdobeStock

To czasem jest jednak bardzo ocenna kwestia, ale zawsze ważna – i mówi o tym Sąd Najwyższy w najnowszym wyroku.

Sądy pracy rozpoznawały odwołanie Janiny S. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o odmowie przyznania jej renty rodzinnej po zmarłym mężu.

Sformalizowany związek, ale...

Fakty były takie, że po ślubie w 2003 r. zamieszkali początkowo w mieszkaniu kobiety, a potem przeprowadzili się do mieszkania mężczyzny. O ślubie nie wiedziały nawet jego dzieci aż do 2013 r., bo córka była przeciwna temu małżeństwu, mimo że ojciec stale ją finansował, a w 2013 r. podarował dzieciom mieszkanie. Wtedy jego relacje z żoną popsuły się. Kobieta zamieszkała w osobnym pokoju i zaniechała wypełniania obowiązków domowych, chociaż mężczyzna nadal dawał pieniądze na życie. Ale stracił najwyraźniej cierpliwość i w 2015 r. aktem notarialnym wydziedziczył żonę. Wkrótce przestali wspólnie mieszkać, a w 2016 r. mężczyzna zmarł.

Czytaj także: Renta rodzinna w drodze wyjątku nie dla córki samobójcy

Poza sporem było, że mąż Janiny S. miał ustalone prawo do emerytury, a kobieta miała wymagany wiek, a w dniu śmierci męża nie miała ustalonego wyrokiem lub ugodą sądową prawa do alimentów od małżonka. W tej sytuacji konieczne było rozstrzygnięcie, czy pozostawali oni do chwili śmierci męża we wspólności małżeńskiej w rozumieniu art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej.

Dodajmy, że renta wdowia wynosi 85 proc. świadczenia, jakie by przysługiwało zmarłemu małżonkowi.

Sąd okręgowy odmówił jej renty, podobnie Sąd Apelacyjny we Wrocławiu. SA wskazał, że pojęcie wspólności małżeńskiej przewidziane w art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej obejmuje nie tylko wspólność majątkową małżeńską, lecz także więź duchową, osobistą, emocjonalną i uczuciową. Przy ustalaniu stanu pozostawania małżonków we wspólności małżeńskiej istotne są majątkowe powiązania małżonków, chociażby dlatego, że renta ma na celu wyrównanie luki wytworzonej po zgonie męża w stanie materialnym wdowy. W ocenie SA nie ma wątpliwości, że taka sytuacja nie występowała w niniejszej sprawie. Pomimo istnienia formalnego związku małżeńskiego między wnioskodawczynią a zmarłym niewątpliwie ich wzajemne stosunki i faktyczna wspólność ustały co najmniej na rok przed śmiercią małżonka.

Kobieta nie dała za wygraną i odwołała się do SN, ale ten odmowę utrzymał.

... zewnętrzne oznaki to za mało

Z ustaleń SO i SA wynika, że w chwili śmierci męża nie istniała wspólność małżeńska. Nie było ani wspólnego pożycia, ani więzi gospodarczej, ani wreszcie więzi emocjonalnej czy duchowej – wskazał w uzasadnieniu wyroku sędzia SN Jerzy Kuźniar.

– Pomimo istnienia formalnego związku małżeńskiego niewątpliwie ich wzajemne stosunki i faktyczna wspólność ustały co najmniej na rok przed śmiercią małżonka, gdy od lipca 2015 r. przestali mieszkać pod jednym dachem.

Dla spełnienia warunku nabycia prawa do wdowiej renty rodzinnej nie wystarcza samo występowanie zewnętrznych oznak w postaci istnienia małżeństwa potwierdzonego formalnym aktem małżeńskim. Konieczne jest także zachowanie do dnia śmierci ubezpieczonego realnych więzi małżeńskich w ich rozmaitych wspólnotowych przejawach – wskazał sędzia. Wyrok SN jest ostateczny.

Sygnatura akt: II UK 579/17

OPINIA

Waldemar Urbanowicz, adwokat z kancelarii Gujski, Zdebiak

Stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w tym wyroku kreuje niezwykle restrykcyjny model uzyskiwania uprawnienia do renty rodzinnej, poniekąd w oderwaniu od faktycznych i rzeczywistych relacji między małżonkami w trakcie ich pożycia. W tym przypadku ocenie poddany został nadto wyłącznie końcowy okres małżeństwa – podczas gdy małżeństwo trwało kilkanaście lat. Nie można zaś tracić z pola widzenia, że często w okresie poprzedzającym śmierć jednego z małżonków mogą występować konflikty między nimi, które z jednej strony nie stanowią jeszcze podstawy do rozwodu, jednak w realiach ubezpieczeniowych mogą być ocenione jako dostateczne do pozbawienia prawa do renty rodzinnej.

To czasem jest jednak bardzo ocenna kwestia, ale zawsze ważna – i mówi o tym Sąd Najwyższy w najnowszym wyroku.

Sądy pracy rozpoznawały odwołanie Janiny S. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o odmowie przyznania jej renty rodzinnej po zmarłym mężu.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara