25 miliardów złotych wyniesie w przyszłym roku budżet Ministerstwa Obrony Narodowej. Taką kwotę pozytywnie zaopiniowali posłowie z Sejmowej Komisji Obrony.
Żaden inny resort nie ma tak dużo pieniędzy. Ale też wydatki na armię nie są dostatecznie kontrolowane. Dlatego posłowie do swojej opinii budżetowej dołączyli wniosek, by w przyszłym roku odbyła się kontrola wydatków resortu obrony.
– To będzie bezprecedensowe przedsięwzięcie. Dotąd jedynie Ministerstwo Finansów miało tak głęboki wgląd w wydatki MON. Dlatego jestem bardzo ciekaw, jak audyt będzie wyglądał i jakie będą jego wyniki – zastanawia się gen. Stanisław Koziej, ekspert wojskowy i były wiceminister obrony.
Na razie nie wiadomo, kto przeprowadzi kontrolę. – Uważamy, że tak jak w innych krajach NATO powinna to robić firma zewnętrzna – mówi Aleksander Szczygło, poseł PiS, wiceprzewodniczący sejmowej komisji i były szef MON.
Podaje przykłady z Niemiec czy Wielkiej Brytanii. Tam do kontroli finansów armii wynajmowane są firmy audytorskie.