Szefowa Prokuratury Rejonowej we Wrocławiu była celem akcji CBA – ustaliła „Rz". Operacja „Astrea" jest drugą obok opisywanej już przez „Rz" „Yeti" dotyczącą korupcji we wrocławskim wymiarze sprawiedliwości.
Właśnie z badania podejrzewanej korupcji wśród wrocławskich prawników wyłoniła się afera hazardowa. Podsłuchując adwokatów z kancelarii Pretor Ryszarda Bedryja i Agnieszkę Godlewską, CBA dowiedziało się o związkach Ryszarda Sobiesiaka i Zbigniewa Chlebowskiego. Bedryj był pełnomocnikiem Sobiesiaka podczas przesłuchania przed sejmową komisją śledczą.
Teraz CBA wróciło do początkowego wątku operacji, czyli domniemanej korupcji wśród prawników. To właśnie z tą akcją miało związek wtorkowe zatrzymanie przez CBA Mirosława M. Sprawa jest elementem operacji „Yeti". „Rz" ujawnia szczegóły innej operacji „Astrea", również dotyczącej korupcji we wrocławskim wymiarze sprawiedliwości.
Bedryj i Godlewska zostali objęci przez CBA kontrolą operacyjną – podsłuchami oraz obserwacją w 2009 r. Na przełomie listopada i grudnia tego roku funkcjonariusze delegatury CBA we Wrocławiu, analizując stenogramy podsłuchów, zwrócili uwagę na to, że adwokatów łączą bliskie relacje z szefową prokuratury Wrocław Krzyki-Zachód Anną Moniką Molik.
Z podsłuchów wynikało, że za jej pośrednictwem usiłowali załatwić sprawę swojego klienta, byłego senatora Unii Demokratycznej, a potem burmistrza Świebodzic Jana Wysoczańskiego. Miał on wówczas na koncie dwa prawomocne wyroki, m.in. za handel kradzionymi samochodami.