Od 1 stycznia przyszłego roku Szkoła Główna Służby Pożarniczej zostanie przemianowana na Akademię Pożarniczą, a Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie – na Akademię Policji. Obie zmiany kosztować będą ok. 700 tys. zł.
– Zmiana nazwy w przypadku Szczytna nic nie zmieni. Szkoda, że zarzucono wiele lat temu pomysł, by przenieść ją do Legionowa – dzięki temu mogłaby przyciągnąć naprawdę duże nazwiska, podnieść poziom kształcenia, a dzięki temu przyciągnąć dobrą kadrę policyjną i studentów spoza policji – mówi nam, prosząc o anonimowość, wysokiej rangi policjant, zdradzając, że początkowo Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie miała nazywać się Akademią Policyjną, ale ze względu na złe skojarzenie z komedią amerykańską o tej nazwie kierownictwo MSWiA wybrało nazwę: Akademia Policji.
„Słuszna zmiana, choć kosmetyczna”
Oficjalnie zmiany mają podnieść prestiż szkół – obie uczelnie spełniają wymogi dla uczelni akademickich – prowadzą działalność naukową i posiadają kategorię naukową A+, A albo B+ w co najmniej jednej dyscyplinie naukowej albo artystycznej. Szkoła Główna Służby Pożarniczej i WSPol mają tę kategorię m.in. w naukach o bezpieczeństwie.
W Szkole Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie studiuje obecnie ponad 2 tys. osób, w tym niespełna 400 strażaków w służbie kandydackiej. Ponad 90 proc. studentów WSPol stanowią funkcjonariusze Policji w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego państwa i nauk prawnych. Obecnie studiuje na niej 1930 studentów, zatrudnionych jest blisko 400 pracowników i ponad 200 funkcjonariuszy.