O możliwej dymisji wiceministra Kosiniaka-Kamysza mówiło się już na początku roku. Powód: potwierdził publicznie niewygodną dla resortu informację, że zeszłoroczny budżet Ministerstwa Obrony Narodowej został okrojony o prawie 3 mld zł.
Kosiniak-Kamysz w resorcie odpowiada za sprawy związane z uzbrojeniem i modernizacją armii. Tymczasem wydatki na te właśnie cele przycięto najmocniej. Ucierpiały z tego powodu firmy zbrojeniowe, od których MON kupuje sprzęt. Obecnie Kosiniak-Kamysz renegocjuje umowy, które MON podpisał z firmami zbrojeniowymi.
– Wiceminister nie czuje się dobrze na tym stanowisku – mówi nasz rozmówca z resortu. A jedna z osób zbliżonych do PSL dodaje, że wicepremier Waldemar Pawlak już szuka następcy Kosiniaka (jego stanowisko zgodnie z ustaleniami PO – PSL przypadło ludowcom).
Dokąd odejdzie Kosiniak-Kamysz? – To świetny, doświadczony dyplomata. Zna sześć języków. Od pewnego czasu starał się wrócić do dyplomacji – mówi nasz informator i dodaje, że najprawdopodobniej Kosiniak znajdzie miejsce w Stałym Przedstawicielstwie RP w Strasburgu.
Z kolei Czesław Piątas jest sekretarzem stanu, w ministerstwie odpowiada za sprawy społeczne i profesjonalizację armii. W wojsku doszedł do stopnia generała, przed objęciem funkcji w resorcie był szefem Sztabu Wojska Polskiego.