Unijne regulacje stały się polem do nadużyć i uznaniowego interpretowania prawa przez polskich urzędników. A wszystko po to, by łatać dziurę budżetową. Ich ofiarą stali się właśnie właściciele firm importujących do Polski ekrany wielkoformatowe zawierające diody LED, czyli tzw. telebimy.
Do lutego 2012 r. zgodnie ze zharmonizowanymi przepisami celnymi UE były one klasyfikowane pod kodem celnym 8531202090 i uznane za objęte zerową stawką podatku akcyzowego. 7 lutego 2012 r. Komisja Europejska zmieniła klasyfikację, uznając, że tego typu urządzenia powinny być obciążone 14 proc. VAT.
I pewnie w sprawie nie byłoby nic bulwersującego, gdyby nie fakt, że polscy celnicy postanowili wykorzystać to rozporządzenie z mocą wsteczną. Przekonał się o tym m. in. Grzegorz Piechuła, właściciel firmy Shadok AV z Zabrza sprowadzającej do Polski telebimy.
W 2011 r. jego przedsiębiorstwo zakupiło i zamontowało na nowo wybudowanym Stadionie Miejskim we Wrocławiu tablice informacyjne LED. Zgodnie z obowiązującymi wówczas unijnymi regulacjami były one zwolnione z podatku akcyzowego.
– Gdybym wiedział, że mam zapłacić podatek, zrobiłbym to i nie byłoby problemu. Ale zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami takie tablice był objęte zerową stawką podatku akcyzowego – mówi Piechuła.