W projekcie nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, nad którym trwają teraz prace, znalazł się zapis o przesunięciu wieku osób objętych obowiązkiem służby wojskowej.
W przypadku szeregowych do 60. roku życia, a podoficerów i oficerów do 63. roku życia. To oznacza, że rezerwistów w takim wieku armia będzie mogła wzywać na ćwiczenia. Dla porównania teraz zgodnie z wytycznymi Sztabu generalnego WP szeregowi mogą być wzywani do 50., a pozostali do 60. roku życia (chociaż ustawa określa, że obowiązek służby wojskowej obejmuje szeregowych do 55 roku życia i podoficerów i oficerów do 63 roku życia).
Wiedza dla armii
Podpułkownik Rafał Zgryziewicz ze Sztabu Generalnego WP tłumaczy nam, że podniesienie wieku, w którym obywatele polscy podlegają obowiązkowi służby wojskowej „jest podyktowane potrzebą wprowadzenia możliwości powoływania do służby woskowej w sytuacjach szczególnych wysoko wykwalifikowanych żołnierzy rezerwy, których umiejętności, wykształcenie i doświadczenie, a przede wszystkim zakres specjalistycznej wiedzy (np. matematycznej, informatycznej, kryptologicznej itp.) pozwalałby na znaczący wzrost potencjału bojowego jednostek wojskowych”.
Dodaje, że wcześniej obowiązujące ograniczenia wiekowe zawarte w ustawie „za priorytet uznawały sprawność fizyczną żołnierzy rezerwy i nie w pełni uwzględniały korzyści wynikające z ich możliwości intelektualnych”.
Chociaż żołnierze nie mówią tego wprost, powód tych zmian jest jednak bardziej prozaiczny. Z naszych informacji wynika, że spada stan rezerw osobowych na wypadek wojny, równolegle wzrasta natomiast wiek osób, które w przeszłości zaliczyły służbę wojskową.