Gazeta opublikowała w czwartek po południu artykuł zawierający wiele szczegółów dotyczących więzienia CIA na terenie szkoły polskiego wywiadu na Mazurach. Najważniejsza informacja dotyczy ceny - gazeta twierdzi, że na początku 2003 r. oficerowie CIA z ambasady USA w Warszawie zawieźli do siedziby Agencji Wywiadu dwa kartonowe pudła zawierające 15 mln dol. Taka miała być cena za zgodę Agencji na zbudowanie więzienia.
Według gazety pieniądze odebrał ówczesny zastępca dyrektora Agencji Wywiadu, płk Andrzej Derlatka.
Gazeta powołując się na źródła w CIA opisuje m.in. nazwiska oficerów i współpracowników CIA, którzy przesłuchiwali członków Al-Kaidy przetrzymywanych w Kiejkutach. Twierdzi też, że więzienie działo przez kilka miesięcy w pierwszej połowie 2003 r.
Dwaj pierwsi więźniowie mieli trafić do Kiejkutów 5 grudnia 2002 r. Polskie więzienie otrzymało w CIA kryptonim "Kwarc".
W Kiejkutach jednocześnie przebywało kilku oficerów CIA. Polscy pracownicy szkoły wywiadu nie mieli dostępu do willi, w której przebywali Amerykanie i więźniowie. Więzienie zostało zamknięte we wrześniu 2003 roku - CIA przewiozła więźniów do Rumunii, Maroka i na Litwę.