Podczas drugiego czytania w Sejmie kluby parlamentarne zgłosiły ok. 370 poprawek do projektu ustawy budżetowej na ten rok. Posłowie koalicji rządzącej proponują m.in. zwiększenie rezerwy celowej o 76 mln zł na podwyżki wynagrodzeń dla pracowników Służby Więziennej, Biura Ochrony Rządu, Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej. Ich wynagrodzenia mogłyby wzrosnąć o 300 zł od października.
Jeszcze w listopadzie w swoim expose premier Donald Tusk zapowiedział, że podwyżki – o 300 zł miesięcznie od lipca br. – otrzymają tylko policjanci i żołnierze. Od tego czasu w kilku polskich miastach miały miejsce protesty pracowników służb mundurowych pominiętych przez premiera. Minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki zapewniał wówczas, że postara się poszukać w budżecie pieniędzy na podwyżki także dla tych służb.
Na podwyżki dla policjantów w 2012 roku w projekcie budżetu zarezerwowano ponad 200 mln zł. Dodatkowe pieniądze dla służb podległych MSWiA i Służby Więziennej miałyby pochodzić z rezerwy celowej na przeciwdziałanie i usuwanie skutków powodzi. Ta pozycja w projekcie budżetu wynosi 1,4 mld zł.
Poprawki zgłoszone przez inne kluby parlamentarne dotyczą m.in. zwiększenia zwrotu akcyzy od paliwa rolniczego i zwiększenie rezerwy na waloryzację świadczeń rodzinnych (PiS) oraz zmniejszenia dochodów budżetu z planowanego podatku od wydobycia kopalin (SLD). W czwartek propozycjami tymi zajmie się Sejmowa Komisja Finansów Publicznych. Posłowie będą głosować poprawki do budżetu na piątkowym posiedzeniu.
Do zgłoszonych przez posłów uwag dotyczących głównie założeń makroekonomicznych zawartych w budżecie, odnosił się obecny na posiedzeniu minister finansów Jacek Rostowski. Powtórzył, że do 2015 r. deficyt sektora finansów publicznych spadnie do 1 proc. PKB, a dług publiczny (liczony metodą krajową) obniży się do 47 proc. PKB. – Możemy z dużą dozą pewności powiedzieć, że zejście z deficytem do 5,6 proc. już nastąpiło w ubiegłym roku – powiedział. Dodał, że deficyt budżetowy w 2011 r. wyniósł ok. 25 – 26 mld zł wobec ponad 40 mld zł zapisanych w ustawie. Zdaniem ministra polska gospodarka rozwijała się w ubiegłym roku w tempie powyżej 4 proc., a tegorocznego spowolnienia do 2,5 proc. nie byłoby, gdyby nie kryzys w strefie euro.