Minister obrony Tomasz Siemoniak do końca września ma mianować nowego dyrektora Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. To bardzo prestiżowe i intratne stanowisko. Nowy dyrektor muzeum będzie bowiem odpowiadał za wartą przynajmniej pół miliarda złotych budowę nowej siedziby placówki na warszawskiej Cytadeli. Przeprowadzenie tej inwestycji to jedno z jego głównych zadań. Dlatego jego pensja ma wynosić miesięcznie kilkanaście tysięcy złotych. Ile dokładnie? „Pensja zostanie ustalona po rozstrzygnięciu konkursu" – stwierdza w piśmie do „Rz" Jacek Sońta, rzecznik MON.
To drugi w ostatnich miesiącach konkurs na dyrektora najważniejszej placówki muzealnej w armii. Pierwszy został odwołany, bo zgłosił się tylko jeden kandydat, który w dodatku nie spełniał kryteriów.
W lipcu rozpisano więc drugi konkurs, w którym zmieniono kryteria. Zdecydowano, że kandydat musi posiadać tytuł magistra niekoniecznie związany z muzealnictwem lub historią. Podczas pierwszego podejścia konieczny był tytuł doktora. O stanowisko szefa najważniejszej wojskowej placówki muzealnej w kraju starało się aż dziewięć osób. Do drugiego etapu dopuszczono tylko cztery.
Patrząc na dorobek naukowy i doświadczenie, pewniakiem wydaje się Janusz Cisek, od pięciu lat kierujący placówką. To historyk z wykształcenia, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego i wieloletni dyrektor Instytutu Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku. Pod jego rządami powstała nie tylko grupa eksploracyjna poszukująca militariów w terenie (odnalazła m.in. cenne relikty na polu bitwy pod Maciejowicami), ale przede wszystkim muzeum zaczęło przyciągać zwiedzających. W 2006 r. odwiedziło go 60 tys. osób, a w 2010 r. już pięć razy więcej – ponad 300 tys. Cisek rozpoczął też przygotowania do budowy nowej siedziby na Cytadeli.
Pytany przez „Rz" o konkurs ucina: – Nie chciałbym wypowiadać się w tej sprawie.