Polska już rok spóźnia się z wdrożeniem unijnej dyrektywy obronnej (termin minął 20 sierpnia 2011 r.). Wprowadza ona stosowanie prawa zamówień publicznych w armii.

Projektem zakładającym m.in. wprowadzenie do pzp odrębnego rozdziału – „Zamówienia w dziedzinach obronności i bezpieczeństwa" zajmował się wczoraj rząd. Nie przyjął go jednak. Uwagi merytoryczne składało m.in. Ministerstwo Skarbu Państwa. Nie dotyczą one jednak części obronnej. W projekcie znajdują się bowiem także zmiany wykraczające poza tę dziedzinę – m.in. dotyczą przesłanki wykluczenia wykonawcy z postępowania w związku z wyrządzeniem w przeszłości szkody. Obecnie dotyczy ona tych, którzy nie wykonali zamówienia lub wykonali je nienależycie albo zostali zobowiązani do zapłaty kary umownej. Projekt wskazuje, że szkoda ta lub obowiązek zapłaty kary umownej mają być nie niższe niż 5 proc. wartości realizowanego zamówienia. To odpowiedź na postulaty przedsiębiorców.

I właśnie ten przepis budzi wątpliwości ministra skarbu. Jak pisze w piśmie do sekretarza RM Macieja Berka – prowadzonych jest w tej chwili wiele kluczowych inwestycji energetycznych i drogowych. Należy więc rozważyć wprowadzenie bardziej restrykcyjnych przepisów pozwalających na wykluczenie tych, z którymi wcześniej jakikolwiek zamawiający rozwiązał, wypowiedział lub odstąpił od umowy w sprawie zamówienia publicznego – jeśli odpowiedzialność była po ich stronie.