Pielęgniarki stawiają warunki. Są gotowe do protestów

Jeśli resort zdrowia nie zainterweniuje w sprawie zwolnionych działaczek z Rzeszowa, związek pielęgniarek rozważy ogólnopolskie protesty.

Publikacja: 19.01.2020 19:54

Pielęgniarki stawiają warunki. Są gotowe do protestów

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

W sobotę pielęgniarki z całego kraju wyraziły solidarność z pielęgniarkami ze szpitala św. Jadwigi w Rzeszowie, dołączając do manifestacji, która przeszła przez miasto. Walkę o przywrócenie niesłusznie zwolnionych działaczek zakładowych organizacji związkowych i zaliczenie należnych pieniędzy z tzw. zembalowego (4x400 zł brutto) do podstawy wynagrodzenia wspiera także Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP).

– Kontrola Ministerstwa Zdrowia w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim im. św. Jadwigi wykazała, że 1,9 mln zł z „zembalowego" zamiast do podstawy wynagrodzenia zostało przeznaczone na nadgodziny czy dodatki funkcyjne. Tymczasem dyrektor nie tylko nie zastosował się do wskazań ministerstwa, ale jeszcze zwolnił dwie pielęgniarki – działaczki związkowe, które upominały się o sprawiedliwy podział środków – tłumaczy przewodnicząca OZZPiP Krystyna Ptok.

Czytaj także: Brakuje pielęgniarek, szpitale naruszają prawo próbując zaradzić niedoborom

Przypomina, że paragraf 2 porozumienia zawartego w lipcu 2018 r. z ministrem zdrowia zakłada, że w sytuacji niepokojów społecznych do rozwiązania problemu powinien włączyć się zarówno minister, jak i strona społeczna. – Tymczasem, mimo że zarówno zarząd szpitala, jak i samego województwa należy do partii rządzącej, stronie rządowej do tej pory nie udało się nic zrobić w sprawie bezprawnie zwolnionych pielęgniarek – zauważa Krystyna Ptok.

I dodaje, że jeżeli resort nie zainterweniuje, OZZPiP uzna to za zerwanie warunków porozumienia.

– A tylko przestrzeganie jego postanowień sprawia, że związek może zagwarantować spokój społeczny w skali ogólnopolskiej – tłumaczy Krystyna Ptok.

W sobotę pielęgniarki z całego kraju wyraziły solidarność z pielęgniarkami ze szpitala św. Jadwigi w Rzeszowie, dołączając do manifestacji, która przeszła przez miasto. Walkę o przywrócenie niesłusznie zwolnionych działaczek zakładowych organizacji związkowych i zaliczenie należnych pieniędzy z tzw. zembalowego (4x400 zł brutto) do podstawy wynagrodzenia wspiera także Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP).

– Kontrola Ministerstwa Zdrowia w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim im. św. Jadwigi wykazała, że 1,9 mln zł z „zembalowego" zamiast do podstawy wynagrodzenia zostało przeznaczone na nadgodziny czy dodatki funkcyjne. Tymczasem dyrektor nie tylko nie zastosował się do wskazań ministerstwa, ale jeszcze zwolnił dwie pielęgniarki – działaczki związkowe, które upominały się o sprawiedliwy podział środków – tłumaczy przewodnicząca OZZPiP Krystyna Ptok.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego