Ministerstwo zapowiada reformę. Sztuczna inteligencja ma pomóc lekarzom stawiać diagnozy

Na świecie nowatorskie technologie już wspomagają lekarzy. Aier Eye Hospital Group, największa sieć szpitali okulistycznych w Chinach, wykorzystuje uczące się systemy do diagnozowania chorób oczu i planowania leczenia. Z kolei założona przez naukowców z Johns Hopkins University firma Proscia (stworzyła aplikację DermAI) stosuje algorytmy uczenia maszynowego do analizy zdjęć skóry. Technologia ta z 93-proc. skutecznością potrafi wykrywać czerniaka. Ponadto Sheba Medical Center, jeden z największych izraelskich szpitali, wykorzystuje analizę danych medycznych i sztuczną inteligencję do personalizacji terapii chorób serca.

Lek na braki kadrowe

Kamil Bargiel, prezes SentiOne, firmy opracowującej zaawansowane algorytmy AI, przekonuje, że sztuczna inteligencja to ogromny potencjał do zagospodarowania w medycynie. Zwiększa dokładność badań, poprawia skuteczność leczenia i podnosi efektywność opieki nad pacjentami. – Wykorzystanie AI w medycynie może być dobrym krokiem, ale tylko wtedy, gdy zostanie odpowiednio zintegrowane z praktyką medyczną oraz przestrzegane będą najwyższe standardy etyczne i bezpieczeństwa – zastrzega Bargiel. Technologia może być też lekiem na inny problem w sektorze zdrowia – niewystarczającą liczbę lekarzy.

Okazuje się, że sztuczna inteligencja już jest stosowana także w polskiej ochronie zdrowia. Zgodnie z ostatnim raportem Centrum e-Zdrowia z tego typu rozwiązań korzysta 6,6 proc. szpitali, a prawie połowa start-upów medycznych w kraju rozwija rozwiązania z zakresu AI.

Czytaj więcej

Opinie Prawne

Tomasz Pietryga: Sztuczna inteligencja zastąpi sędziego?

Nie wierzę w spekulacje, że branża prawnicza przez to upadnie, ale niższe jej segmenty mogą czeka...