Domy pomocy społecznej mają problem z zatrudnieniem wykwalifikowanego personelu. Pensje pielęgniarek i pozostałych pracowników finansują samorządy. Są one niższe, gdyż zgodnie z przepisami DPS są jednostkami pomocy społecznej, a nie podmiotami medycznymi.
Planowana od lipca zmiana wynagrodzeń w placówkach ochrony zdrowia tę różnicę pogłębi.
– Spowoduje to odpływ obecnie zatrudnionych pracowników z DPS. A w placówkach tych nie mieszkają pensjonariusze, tylko pacjenci, i to z wieloma chorobami. Już zdarzają się sytuacje, że w DPS do opieki nad ponad setką pacjentów są zatrudnione tylko dwie pielęgniarki – mówi Agnieszka Kałużna, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Łodzi.
Czytaj więcej
Resort zdrowia przygotował przepisy, które umożliwią finansowanie domów pomocy społecznej ze środków NFZ.
W rezultacie większość pracy nad mieszkańcami DPS spada na barki opiekunów mających znacznie mniejsze uprawnienia.
Resort zdrowia zapowiada zmiany.
– W Ministerstwie Zdrowia, w porozumieniu z Ministerstwem Rodziny i Polityki Społecznej, są prowadzone prace legislacyjne dotyczące umożliwienia domom pomocy społecznej, jako podmiotom leczniczym, udzielania świadczeń zdrowotnych dla mieszkańców tych domów i w konsekwencji uregulowania statusu pielęgniarek zatrudnionych w tych placówkach.
Po wejściu tych zmian w życie, tj. po uzyskaniu przez domy pomocy społecznej statusu podmiotu leczniczego, będzie możliwe stworzenie przez Narodowy Fundusz Zdrowia odpowiednich produktów finansowych i zawieranie umów na świadczenia opieki zdrowotnej – zapowiada w odpowiedzi na interpelację poselską Piotr Bromber, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia.
Obecnie dom pomocy społecznej nie jest uprawniony do prowadzenia działalności leczniczej. Nie zapewnia więc świadczeń zdrowotnych. Na podstawie art. 58 ustawy o pomocy społecznej na DPS został jednak nałożony obowiązek umożliwienia i zorganizowania pomocy mieszkańcom w dostępie do korzystania ze świadczeń przysługujących na podstawie przepisów o świadczeniach z ubezpieczenia zdrowotnego. Dyrektor DPS ma więc umożliwić mieszkańcowi wybór lekarza i pielęgniarki POZ.
Okazuje się, że i to nie jest łatwe. Zgodnie z danymi z 2021 r. zaledwie 57 proc. mieszkańców domów pomocy społecznej ma zapewnioną opiekę pielęgniarską w podstawowej opiece zdrowotnej. Przychodnie odmawiają objęcia ich opieką ze względu na zbyt wysokie obłożenie personelu obowiązkami.