Zgodnie z przepisami [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=4CCF6E3092D871DCC20A2FF121B443B4?id=169354]ustawy z 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (DzU nr 80, poz. 717 ze zm.)[/link],[b] jeżeli w związku z uchwaleniem planu miejscowego albo jego zmianą wartość nieruchomości wzrosła, a właściciel lub użytkownik wieczysty zbywa tę nieruchomość, wójt (burmistrz, prezydent miasta) pobiera jednorazową opłatę[/b] ustaloną w tym planie.
Jej wysokość określa się w stosunku procentowym do wzrostu wartości nieruchomości, z zastrzeżeniem, że jej wysokość nie może przekraczać 30 proc. wzrostu wartości nieruchomości. Opłata ta, jak wynika z art. 36 ust. 4 ustawy o planowaniu, jest dochodem własnym gminy.
[srodtytul]Zmiana, która nic nie zmienia[/srodtytul]
Opłatę planistyczną pobiera się także w sytuacji, gdy przed uchwaleniem nowego planu zagospodarowania przestrzennego nie obowiązywał stary.
W takiej sytuacji wzrost wartości nieruchomości związany z jego uchwaleniem oznaczać będzie różnicę pomiędzy wartością szacowaną z uwzględnieniem przeznaczenia w planie nowym a wartością szacowaną z uwzględnieniem sposobu faktycznego wykorzystania nieruchomości przed uchwaleniem planu.