Reklama

PPP głównie na papierze

Władze lokalne poszukiwały w tym roku partnera prywatnego do 48 projektów. To o 45 proc. więcej niż w 2009 r.

Publikacja: 13.12.2010 02:46

W rękach samorządów jest ponad 14 proc. polskiego PKB i 32,7 proc. wszystkich wydatków publicznych

W rękach samorządów jest ponad 14 proc. polskiego PKB i 32,7 proc. wszystkich wydatków publicznych

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Jak wynika z informacji „Rz”, w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej i polskim Biuletynie Zamówień Publicznych pojawiło się w tym roku 48 ogłoszeń o poszukiwaniu prywatnego partnera. Większość w formule koncesji na roboty budowlane lub usługi, 15 w formule partnerstwa publiczno-prywatnego (w trybie wyboru koncesjonariusza lub w trybie prawa o zamówieniach publicznych). Ich szacunkowa wartość wynosi 1,6 – 2 mld zł.

Jeden z największych projektów to kompleksowa rewitalizacji dworca PKP wraz z zagospodarowaniem terenów przyległych w Sopocie. Prace przewidują m.in. remont dworca, budowę dwu – trzygwiazdkowego hotelu i parkingu wielopoziomowego. Inwestycja może kosztować od 180 do 250 mln zł. – Razem z inwestorem prywatnym zrealizowaliśmy projekt Centrum Haffnera. Metoda się sprawdziła – mówi Anna Dyksińska z kancelarii prezydenta Sopotu. – Umowę powinniśmy podpisać na początku przyszłego roku, a prace powinny ruszyć pod koniec roku.

Do dużego projektu (100 – 250 mln zł) przymierza się Zakład Utylizacji Odpadów Komunalnych w Kobiernikach. Prywatny partner ma zaprojektować, wybudować, sfinansować, eksploatować i zarządzać nowoczesnym systemem unieszkodliwiania odpadów komunalnych dla Płocka i okolic. Spółka zdecydowała się na taką formułę, ponieważ nie stać jej na przeprowadzenie samodzielnie tak dużej inwestycji. Jak informuje Wiesław Raczyński, główny księgowy spółki, chętnych do współpracy było dziewięć firm, z siedmioma trwają negocjacje. W przyszłym roku powinien nastąpić wybór najlepszej oferty. Dla zakładu i dla firm, które uczestniczą w negocjacjach, to pierwsze zetknięcie z PPP.

[wyimek]600 tys. zł rocznie dopłacą Głuchołazy prywatnej firmie za usługi [/wyimek]

Doświadczenia samorządów pokazują, że nie są to proste przedsięwzięcia. Zdarza się, że ogłoszenie o zaproszeniu prywatnego partnera trzeba powtarzać, ponieważ nikt nie był ofertą zainteresowany lub była ona źle skonstruowana. Miasto Chełm powtarzało trzy razy przetarg dotyczący modernizacji kąpieliska Glinianki. – Znajomość procedur, szczególnie w mniejszych samorządach, jest kiepska – komentuje osoba z firmy doradczej, która prosi o zachowanie anonimowości. – Radni oczekują od PPP cudów. Dominuje myślenie, że jeśli prywatna firma ma na czymś zarabiać, to musi się dzielić zyskami z gminą czy miastem – dodaje.

Reklama
Reklama

Wśród inwestycji, które ma realizować prywatna firma, dominują te z dziedziny sportu i rekreacji (głównie baseny) oraz budowy parkingów i garaży. Najwięcej projektów przygotowały mniejsze samorządy.

Duże miasta też mają projekty: sześć Kraków, po dwa Poznań i Łódź, po jednym – Warszawa, Wrocław, Radom, Olsztyn i Opole. – Rzeczywiście, wydaje się, iż w prace nad PPP są bardziej zaangażowane mniejsze samorządy. Planowane są tam inwestycje mniej skomplikowane i wymagające mniejszych nakładów finansowych. Łatwiej je przygotować i przekonać społeczność lokalną do udziału partnera prywatnego. Mniej zasobne gminy nie mają zbyt dużych możliwości finansowania inwestycji – ani ze środków własnych, ani z kredytów. Stąd ich większe zainteresowanie pozyskaniem inwestora – analizuje Adam Kozłowski z kancelarii Norton Rose.

Nie wszystkie zamierzenia dochodzą do skutku. – Jesteśmy w trakcie sporu z naszym największym podatnikiem, Elektrociepłownią Opole. Jeśli zapadnie rozstrzygnięcie na naszą niekorzyść, będziemy zmuszeni zwrócić spore kwoty – mówi Henryk Wróbel, wójt gminy Dobrzeń Wielki. Gmina planuje w ramach PPP wybudować park wodny. Ponieważ nie byłby to obiekt rentowny, przewidywane są dopłaty dla inwestora. W razie konieczności zwrotu podatku budżet nie uniósłby obciążeń.

Dopłaty do usług świadczonych przez prywatną firmę (budowa i eksploatacja basenu) zakłada też miasto Głuchołazy. – Planowaliśmy, że będzie to ok. 600 tys. zł rocznie. Ale inwestor życzy sobie więcej. Decyzję musi podjąć nowa rada – twierdzi Roman Sambor, wiceburmistrz Głuchołaz.

[ramka][srodtytul]Najskuteczniejsi w Wielkiej Brytanii[/srodtytul]

Na świecie też rośnie popularność PPP. W latach 2000 – 2001 przeprowadzano 150 tego typu projektów rocznie, w 2007 r. już prawie 400. Rośnie także ich wartość – w 2000 r. sięgała 30 mld euro (120 mld zł), w 2007 r. już 100 mld euro – podaje Fundacja Centrum PPP. Od 1994 do 2007 r. zrealizowanych zostało 1200 umów na kwotę niemal 290 mld euro, głównie w Europie Zachodniej. Najaktywniejsza w tej dziedzinie jest Wielka Brytania. Instytucje publiczne razem z partnerem prywatnym zrealizowały tam sporo projektów. PPP jest popularne także w Niemczech i we Francji.Sektory, w którym najczęściej realizowane są inwestycje, to transport (drogi i koleje) – 65 proc. wartości wszystkich przedsięwzięć, służba zdrowia – 10 proc., edukacja – 6 proc., obronność – 4 proc. i gospodarka komunalna (woda, ścieki) – 3 proc. Buduje się także siedziby władz i więzienia. [/ramka]

Reklama
Reklama

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [mail=a.cieslak@rp.pl]a.cieslak@rp.pl[/mail][/i]

Jak wynika z informacji „Rz”, w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej i polskim Biuletynie Zamówień Publicznych pojawiło się w tym roku 48 ogłoszeń o poszukiwaniu prywatnego partnera. Większość w formule koncesji na roboty budowlane lub usługi, 15 w formule partnerstwa publiczno-prywatnego (w trybie wyboru koncesjonariusza lub w trybie prawa o zamówieniach publicznych). Ich szacunkowa wartość wynosi 1,6 – 2 mld zł.

Jeden z największych projektów to kompleksowa rewitalizacji dworca PKP wraz z zagospodarowaniem terenów przyległych w Sopocie. Prace przewidują m.in. remont dworca, budowę dwu – trzygwiazdkowego hotelu i parkingu wielopoziomowego. Inwestycja może kosztować od 180 do 250 mln zł. – Razem z inwestorem prywatnym zrealizowaliśmy projekt Centrum Haffnera. Metoda się sprawdziła – mówi Anna Dyksińska z kancelarii prezydenta Sopotu. – Umowę powinniśmy podpisać na początku przyszłego roku, a prace powinny ruszyć pod koniec roku.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Sądy i trybunały
Wyrok TSUE to nie jest opcja atomowa, ale chaos w sądach i tak spotęguje
Reklama
Reklama