Samorządy lokują wolne środki w bankach

Miasta i gminy lokują wolne środki w bankach, zazwyczaj na krótkie terminy nieprzekraczające kilku tygodni. Ich depozyty wynoszą ok. 13,7 mld zł

Publikacja: 15.12.2010 02:00

Depozyty samorządów w bankach komercyjnych

Depozyty samorządów w bankach komercyjnych

Foto: Rzeczpospolita

W tym roku dochody jednostek samorządu terytorialnego – według planów – mają wynieść

170 mld zł. Potencjalnie dla instytucji finansowych to łakomy kąsek. Jednak większość gmin i miast nie korzysta z ich oferty.

– Samorządy zgodnie z ustawą o finansach publicznych mogą kupować obligacje Skarbu Państwa oraz obligacje komunalne. Jednak w obu przypadkach narażone byłyby na ryzyko związane ze zmianą ceny; ryzykowałyby stratę części kapitału w razie konieczności sprzedaży papierów przed terminem ich zapadalności – mówi Rafał Petsch, dyrektor zarządzający w Departamencie Instytucji Finansowych i Sektora Publicznego w Pekao SA. – Obecnie inwestowanie w tego typu produkty ma sens tylko w długim horyzoncie czasowym. Natomiast nadwyżki samorządów mają charakter krótkoterminowy.

Dariusz Kacprzyk, dyrektor Departamentu Współpracy z Korporacjami w BRE Banku, potwierdza opinię, że jednostki samorządu terytorialnego nie są zainteresowane innymi produktami finansowymi niż lokaty terminowe.

– Kilka lat temu inwestowały jeszcze w bony skarbowe. Dziś najbardziej atrakcyjne są depozyty. Nie ma dla nich dobrej alternatywy. Zwrot z inwestycji chociażby w papiery skarbowe okazuje się niewiele wyższy, natomiast formalności jest dużo więcej. Wszystko to sprawia, że gra nie jest warta świeczki – mówi Dariusz Kacprzyk.

Poza tym, jak podkreślają eksperci i samorządowcy, niezwykle ważna jest dostępność zgromadzonych środków. Władze lokalne muszą mieć gwarancję, że w razie potrzeby w każdej chwili będą mogły sięgnąć po swoje zasoby finansowe. Dwu – trzydniowa zwłoka nie wchodzi w zasadzie w grę.

Samorządy najczęściej lokują więc pieniądze w bankach. W październiku 2010 r. miały na kontach w bankach komercyjnych w sumie 13,7 mld zł – podaje NBP. Zwykle są to depozyty krótkoterminowe, od kilku dni do kilku tygodni.

Łódź swoje wolne środki trzyma na lokatach zakładanych na 7 – 14 dni; są to kwoty od 5 mln do 35 mln zł. Kraków w 2010 r. najczęściej korzystał z lokat typu overnight, weekendowych, czasem siedmiodniowych; średnio wynosiły one od 20 do 70 mln zł.

– Warunki, na jakich lokowane są środki, są negocjowane. O wyborze oferty decyduje wysokość oprocentowania – informuje Wydział Budżetu i Analiz Urzędu Miejskiego w Częstochowie. – W 2010 r. najdłuższa lokata trwała 85 dni; było to nieco ponad 1 mln zł. Najczęściej środki są deponowane na okres od 3 do 20 dni. Kwoty wynoszą od 1 mln do 8,5 mln zł.

W Poznaniu pieniądze są wpłacane na lokaty od 2 do 35 dni (średnio na 14 dni). Przeciętna wartość depozytu to 11 mln zł. – Zgodnie z przepisami samorząd może lokować czasowo wolne środki tylko bezpiecznie, np. w obligacje Skarbu Państwa czy bony skarbowe. Poznań nie korzysta jednak z tych instrumentów z uwagi na mniej korzystne oprocentowanie – mówi Anna Szpytko, rzecznik prasowy miasta.

Radom zakłada lokaty w wysokości od 5 mln do 50 mln zł na okres od 5 do 60 dni. – Miasto nie jest zainteresowane innymi produktami finansowymi. Główny powód to konieczność zapewnienia natychmiastowej dostępności środków – podkreśla Sławomir Szlachetka, zastępca skarbnika Radomia.

W Gliwicach czasowo wolne środki też są deponowane w bankach. Średnia wysokość lokaty waha się w granicach 3 – 7 mln zł.

W najbliższej przyszłości nic w tej dziedzinie się nie zmieni. Zdaniem niektórych ekspertów w 2011 r. płynność samorządów jeszcze się zmniejszy. Ich dochody rosną bowiem powoli, za to potrzeby są coraz większe. Ewentualne nadwyżki będą więc mniejsze i będą mogły być lokowane na coraz krótsze okresy.

Taka sytuacja już obecnie jest np. w Olsztynie. – W poprzednich latach zakładaliśmy lokaty terminowe nawet na 8 – 10 miesięcy – mówi Aneta Szpaderska z olsztyńskiego urzędu. – Ale od początku 2010 r. nie mamy wolnych środków budżetowych.

[i]—Anna Cieślak-Wróblewska[/i]

[ramka]

[b]Obligacje samorządowe[/b]

Bank Gospodarstwa Krajowego w przyszłym roku zamierza wprowadzić nową ofertę dla jednostek samorządu terytorialnego. Chce, aby samorządy, zamiast trzymać nadwyżki finansowe w bankach, zaczęły kupować obligacje innych samorządów, a także Skarbu Państwa.

– Nie ma problemu z zakupem papierów tylko na tydzień czy dwa tygodnie – podkreślał Tomasz Mironczuk, prezes BGK.

Jego zdaniem rentowność obligacji może być atrakcyjniejsza niż lokat krótkoterminowych, a trzymanie pieniędzy w papierach samorządów jest mało ryzykowne. Rozwiązanie takie umożliwiałoby zamknięty obieg publicznych pieniędzy i wpływałoby na obniżenie skonsolidowanego długu sektora finansów publicznych. BGK liczy, że w 2011 r. obrót obligacjami samorządowymi na nowej platformie może sięgnąć 1 mld zł.[/ramka]

W tym roku dochody jednostek samorządu terytorialnego – według planów – mają wynieść

170 mld zł. Potencjalnie dla instytucji finansowych to łakomy kąsek. Jednak większość gmin i miast nie korzysta z ich oferty.

Pozostało 95% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara