– Będziemy bardzo wnikliwie analizować możliwość ubiegania się o odszkodowania – deklaruje Andrzej Oklejak, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. prawnych. Kraków przekazał Kościołowi jako mienie zamienne ok. 30 hektarów nieruchomości. Biorąc pod uwagę, że średnia cena działek budowlanych to 500 – 600 zł za mkw., odszkodowanie mogłoby wynieść 150 – 180 mln zł.
Furtkę do roszczeń gmin wobec Skarbu Państwa otworzył środowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Sprawa dotyczy tylko nieruchomości zamiennych oddanych na podstawie orzeczeń Komisji Majątkowej, czyli Kościołowi katolickiemu.
Przypadek Krakowa jest jednak nietypowy. Jak sprawdziła "Rz", zdecydowana większość przekazanych gruntów i nieruchomości nie była własnością gmin. Tak jest np. w Warszawie w przypadku słynnych 47 ha na Białołęce, przy przekazaniu wycenionych na 30,7 mln zł, a według władz dzielnicy wartych ok. 240 mln zł. W sumie do kościelnych osób prawnych w Warszawie trafiło ponad 500 hektarów, ale z zasobów gminy Warszawa – jak nas poinformowano – w latach 2003 – 2010 przekazano Kościołowi tylko ok. 4 ha w mieście i 10 ha w Piasecznie.
W sumie w ciągu 20 lat działalności Komisja Majątkowa przekazała kościelnym osobom prawnym (diecezjom, parafiom, zakonom, towarzystwom kościelnym) aż 65,5 tys. hektarów. Nikt właściwie nie wie dokładnie, jaka część należała do gmin. – Ale relatywnie mało. Zdecydowana większość to były grunty, którymi dysponowała Agencja Nieruchomości Rolnych – zapewnia nas jeden z urzędników MSWiA.
Jak dowiedzieliśmy się w ANR, w latach 1992 – 2010 agencja przekazała nieodpłatnie Kościołowi katolickiemu ponad 74 tys. ha. To nawet więcej, niż wynika ze sprawozdania z prac Komisji Majątkowej. Wojciech Adamczyk z biura prasowego ANR wyjaśnia, że różnica wynika m.in. z tego, że z ich zasobów przekazywane były i są nadal grunty na tworzenie lub powiększanie gospodarstw rolnych dla kościołów.