Skarga procedury ws. dwujęzycznych nazw miejscowości oddalona w NSA

Wprowadzenie dodatkowych nazw miejscowości w języku niemieckim będzie nadal wzbudzać emocje nie tylko na Śląsku Opolskim

Aktualizacja: 20.06.2012 16:11 Publikacja: 20.06.2012 08:50

Skarga procedury ws. dwujęzycznych nazw miejscowości oddalona w NSA

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik SM Sławomir Mielnik

Po oddaleniu wczoraj skargi kasacyjnej przez Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. akt II OSK 790/12)

może już ostatecznie wejść w życie uchwała Rady Miejskiej w Ozimku w woj. opolskim o przeprowadzeniu konsultacji z mieszkańcami w kwestii dodatkowych nazw miejscowości w języku niemieckim. Wyniki konsultacji mogą posłużyć wprowadzeniu takich nazw, o które zabiega m.in. mniejszość niemiecka.

– Konsultacje dotyczą całej lokalnej społeczności, więc muszą być prawidłowo zorganizowane – mówi opolski działacz samorządowy Tomasz Strzałkowski, radny powiatu opolskiego. – Tymczasem, ażeby pojawiła się dodatkowa niemiecka nazwa miejscowości, wystarczy czasem, że zagłosuje jedna rodzina. Pytania dotyczą jedynie tego, czy jest się za, czy przeciw wprowadzeniu dodatkowej nazwy miejscowości w języku niemieckim. Ponieważ nie wymienia się konkretnych nazw, istnieje prawdopodobieństwo, że przedmiotem konsultacji mogą być nazwy nawiązujące do tych z okresu 1939 – 1945, nadanych przez władze Trzeciej Rzeszy. Jest to sprzeczne z przepisami ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym.

Jeszcze w latach 2009 – 2010 Tomasz Strzałkowski próbował zakwestionować w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Opolu oraz w NSA ówczesne uchwały Rady Miejskiej w Ozimku w sprawie ustalenia dodatkowych, niemieckich nazw miejscowości w obrębie gminy Ozimek. Uchwał wówczas nie zrealizowano, uzależniając je od wyniku konsultacji z mieszkańcami, ale skargi oddalono z braku interesu prawnego skarżącego.

– Obecna uchwała jest bezpośrednio adresowana do mieszkańców gminy i miasta Ozimek, w którym mieszka m.in. Tomasz Strzałkowski. Jako członek wspólnoty samorządowej, mógł więc ją zaskarżyć – bronił stanowiska swojego klienta radca prawny Michał Bednarski podczas rozprawy w NSA.

Obrona okazała się bezskuteczna. Uzasadniając powody oddalenia skargi kasacyjnej, sędzia Barbara Adamiak powiedziała, że sama sprzeczność uchwały z prawem nie uprawnia do wniesienia skargi, o ile uchwała ta nie narusza wprost interesu prawnego lub uprawnienia skarżącego. Nie może też być wniesiona wyłącznie w interesie społecznym ani na podstawie przynależności do wspólnoty.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem