Odpady komunalne: Nie wszystkie śmieci są pod kontrola gmin

Gmina ma prawo określić zasady postępowania z komunalnymi odpadami biodegradowalnymi.

Publikacja: 24.04.2013 09:08

Gmina zadecyduje czy biodegradowalne odpady będą kontrolowane

Gmina zadecyduje czy biodegradowalne odpady będą kontrolowane

Foto: www.sxc.hu

Osoby deklarujące segregację śmieci i pozbywanie się tzw. bioodpadów w kompostowniku nie mogą rzucać na pryzmę resztek jedzenia, skoszonej trawy czy innych pozostałości roślinnych. Mają one trafiać do kompostownika, np. specjalnej skrzyni. Taki wymóg wprowadziła jedna z podwarszawskich gmin. Rodzi się jednak pytanie, czy urzędnicy mogą tak szczegółowo określać postępowanie z resztkami, które ulegają biodegradacji.

– Mogą. Pozwalają na to przepisy ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, zgodnie z którymi to samorząd określa zakres i zasady selektywnej zbiórki – mówi Daniel Chojnacki, radca prawny z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.

Z tym że w tej gminie wciąż są rolnicy. W ramach ich działalności powstaje duża ilość odpadów roślinnych. Nie muszą oni upychać np. całej przyczepy liści po burakach czy kapuście do małych kompostowników. I gmina w tym zakresie nie może im niczego narzucić.

To, co mieszkańcy wrzucają do kompostownika, może być sprawdzane

– Takie pozostałości z roślin uprawnych nie są odpadem komunalnym i nie podlegają pod te same przepisy. Rolnicy mogą się ich pozbywać tak jak do tej pory – mówi Daniel Chojnacki.

Potwierdza to Jadwiga Sołtysek z kancelarii KSP Legal & Tax Advice. Tłumaczy jednak, że rolnik ma obowiązek zbierać do kompostownika odpady powstające w domu czy ogrodzie, takie jak resztki jedzenia, skoszona trawa i zgrabione przy domu liście.

Mieszkaniec gminy, który prowadzi działalność rolniczą, odpady z pól może  kompostować na własną rękę.  I tu prawo nie określa, że musi je wrzucić do pojemnika czy skrzyni. Zgodnie z przepisami dotyczącymi postępowania z odpadami z rolnictwa ma on prawo wykorzystać takie resztki jako nawóz na polach. Wyjątek stanowią te z upraw, które były pryskane pestycydami. Rośliny mogą także posłużyć do karmienia zwierząt.

Osoby deklarujące segregację śmieci i pozbywanie się tzw. bioodpadów w kompostowniku nie mogą rzucać na pryzmę resztek jedzenia, skoszonej trawy czy innych pozostałości roślinnych. Mają one trafiać do kompostownika, np. specjalnej skrzyni. Taki wymóg wprowadziła jedna z podwarszawskich gmin. Rodzi się jednak pytanie, czy urzędnicy mogą tak szczegółowo określać postępowanie z resztkami, które ulegają biodegradacji.

– Mogą. Pozwalają na to przepisy ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, zgodnie z którymi to samorząd określa zakres i zasady selektywnej zbiórki – mówi Daniel Chojnacki, radca prawny z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów