Reklama

Śmieci: gminy obniżają opłaty bez względu na recykling

Część samorządów obniżyła opłaty za śmieci wszystkim mieszkańcom. Osobom, które nie segregują też. Nie mają zatem motywacji do zmiany.

Publikacja: 13.05.2014 10:14

Śmieci: gminy obniżają opłaty bez względu na recykling

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

W niektórych gminach mieszkańcy mniej zapłacą za odpady. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby to dotyczyło tylko tych, którzy segregują. Tymczasem na obniżkach korzystają także ci, którzy nie zadają sobie żadnego trudu i wrzucają wszystko do jednego pojemnika. Przez to intencja ustawodawcy, chcącego, by w Polsce zwiększyć segregację odpadów, może się nie ziścić.

Samorządy nie łamią prawa. Wciąż w uchwałach określają, że stawka za odpady nieposegregowane jest wyższa niż za te zebrane selektywnie, co nakazuje ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Ale nagradzając tych, którzy z odpadami nic nie robią, na pewno nie zachęcą ich do segregacji.

10 proc.

o tyle średnio obniżono opłaty za odbiór odpadów ?komunalnych w Szczecinie

W gminie Lubin od niedawna mieszkańcy w wielu wypadkach płacą mniej za zmieszane odpady niż do niedawna płaciliby za posegregowane. Jeszcze przed 1 marca 2014 r. osoba mieszkająca sama płaciła 47 zł miesięcznie za segregowane śmieci i 58 zł za te zmieszane. Teraz w pierwszym wypadku płaci 19 zł, w drugim – 24 zł.

Reklama
Reklama

Jeśli w domu są dwie osoby, przed zmianą płaciły 27 zł, segregując odpady i 34 zł, nie robiąc tego. Teraz gdy nie chce im się rozdzielać śmieci, płacą 23 zł. A gdy jednak zadają sobie trochę trudu, by posegregować, to co wyrzucają, płacą 18 zł.

W Szczecinie również obniżki dostali zarówno ci, co segregują, jak i ci bardziej leniwi. I w zabudowie jednorodzinnej miesięczny ryczałt wynosi 50 zł (było 57 zł) za selekcjonowanie odpadów i 80 zł (było 85 zł) za nieselekcjonowane.

W Łodzi też wszyscy płacą mniej. Stawka od osoby wynosi 12 zł za nieposegregowane śmieci (było 16,50 zł) i 7 zł za zebrane selektywnie (wcześniej 12,69 zł).

Ekologia ?na drugim planie

– Niestety, wójtom, burmistrzom nie przyświeca ochrona środowiska i cel ustawodawcy. Nie zapominajmy też, że jesienią odbędą się wybory samorządowe, a przedstawiciele gmin chcą zyskać w oczach wszystkich swoich wyborców – mówi Jadwiga Sołtysek, radca prawny z kancelarii KSP Legal & Tax Advice. Zaznacza, że cena za zmieszane odpady komunalne powinna być znacząco wyższa aniżeli opłata za odpady selektywnie zebrane.

– Być może należy dokonać tu zmian ustawowych, by brak segregacji był odczuwalny dla domowego budżetu – zastanawia się Jadwiga Sołtysek. Są jednak i takie samorządy, których radni postanowili wynagradzać tylko tych segregujących śmieci. Tak jest np. w Gdańsku. Tam od 1 kwietnia 2014 r. stawka za odbiór odpadów posegregowanych wynosi 0,44 zł za 1 metr kwadratowy mieszkania do 110 m kw. oraz 0,05 zł za każdy kolejny. Przed zmianami mieszkańcy tego miasta, którzy ze śmieciami postępowali proekologicznie, płacili 0,56 zł za 1 m kw. lokalu. Bez zmian pozostała jednak stawka za odbiór odpadów nieposegregowanych. Wciąż wynosi ona 0,72 zł za metr kwadratowy powierzchni do 110 m kw. i 0,07 zł za każdy następny metr kwadratowy.

Premiować najlepszych

– Jeżeli gminie tak wszystko się kalkuluje, że opłata ma zostać obniżona, to należy premiować tych, którzy segregują odpady, a nie tych, którzy tego nie robią – uważa Krzysztof Kawczyński, ekspert ochrony środowiska z Krajowej Izby Gospodarczej. Dodaje, że gmina, która nie zmieni stawek mieszkańcom niechcącym segregować odpadów, może znacznie bardziej obniżyć je tym, co to robią.

Reklama
Reklama

Premiowanie wszystkich może w niektórych wypadkach działać demotywująco na wiele osób. I grono segregujących odpady, zamiast się poszerzać, może zacząć się kurczyć.

– Takie ryzyko istnieje, jeżeli różnica między opłatą za posegregowane odpady i za zmieszane będzie nieduża – ocenia Kawczyński.

W niektórych gminach mieszkańcy mniej zapłacą za odpady. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby to dotyczyło tylko tych, którzy segregują. Tymczasem na obniżkach korzystają także ci, którzy nie zadają sobie żadnego trudu i wrzucają wszystko do jednego pojemnika. Przez to intencja ustawodawcy, chcącego, by w Polsce zwiększyć segregację odpadów, może się nie ziścić.

Samorządy nie łamią prawa. Wciąż w uchwałach określają, że stawka za odpady nieposegregowane jest wyższa niż za te zebrane selektywnie, co nakazuje ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Ale nagradzając tych, którzy z odpadami nic nie robią, na pewno nie zachęcą ich do segregacji.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
W sądzie i w urzędzie
Nowa usługa w aplikacji mObywatel. Pięć razy w miesiącu za darmo
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Sądy i trybunały
Tak koalicja 15 października „przejmie” Trybunał Konstytucyjny. Jest zapowiedź
Praca, Emerytury i renty
Emerytury bezdzietnych kobiet. Czy petycja ma szansę zmienić prawo?
Prawo drogowe
Prawo jazdy po 65. roku życia. Będą nowe przepisy w Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Zawody prawnicze
Zakaz używania tytułu i bez presji załatwiania zastępstwa na urlopie. Będą nowe przepisy o adwokaturze
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama