„Rz” ujawniła olsztyńską seksaferę w styczniu 2008 r. Odtąd śledczy badają sprawę gwałtu, molestowania i gospodarcze decyzje Czesława Małkowskiego.
Za kilkanaście dni ruszy proces karny, w którym były prezydent Olsztyna jest oskarżony o działanie na szkodę gminy. Chodzi o umorzenie podatku dla jednej z lokalnych firm. Zdaniem prokuratury naraził tym gminę na stratę 40 tys. zł.
[srodtytul]Czas na trzecią opinię[/srodtytul]
Tymczasem badana równie długo seksafera została zawieszona na 11 miesięcy. Zdecydowała o tym prowadząca sprawę Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Powód? Prócz dwóch opinii biegłych, o które wnioskowała obrona Małkowskiego, śledczy chcą mieć kolejną.
– Zleciliśmy w tym śledztwie wykonanie opinii przez biegłych z zakresu seksuologii i psychologii. Po zapoznaniu się z ich treścią prokurator prowadzący uznał, że potrzebna jest opinia uzupełniająca – mówi „Rz” Tadeusz Marek, prokurator okręgowy w Białymstoku. – Czas jej przygotowania jest niezależny od nas, a biegli uznali, że potrzebują aż 11 miesięcy.