Sąd zdecyduje, co z mieszkaniem po rozwodzie

Jeśli małżonkowie otrzymali mieszkanie po ślubie, to obydwoje mają do niego prawo. Prawa do lokalu nie tracą po rozwodzie - trzeba tylko rozstrzygnąć, kto będzie w nim faktycznie mieszkał

Aktualizacja: 21.07.2007 16:32 Publikacja: 21.07.2007 01:01

Przydział mieszkania otrzymał mąż, już po naszym ślubie, ze swego zakładu pracy - pisze Anna T. W 1996 r. dom, w którym znajduje się lokal, przejęła gmina. Nadal jako najemca figuruje tylko mąż. Dzieci są dorosłe i nie mieszkają już z nami. Zamierzam wystąpić o rozwód. Obawiam się jednak, czy wskutek rozwodu nie stracę mieszkania.

Obawy Anny T. są bezpodstawne. Uprawnienia żony do mieszkania wynajętego (komunalnego, zakładowego, wynajętego od osoby prywatnej) są bowiem takie same jak męża. Zgodnie z art. 680 kodeksu cywilnego oboje małżonkowie są najemcami, jeżeli stosunek najmu mieszkania, mającego służyć zaspokojeniu potrzeb założonej przez nich rodziny został nawiązany w czasie trwania małżeństwa. Tak jest bez względu na to, czy między małżonkami panuje wspólność majątkowa, czy też została ona wyłączona (na mocy intercyzy albo przez sąd).

Prawo najmu wchodzi w skład majątku dorobkowego małżonków i w razie rozwodu jest przedmiotem działu.

W wyroku rozwodowym sąd musi orzec o sposobie korzystania przez rozwiedzionych małżonków z takiego lokum przez czas, w którym będą oni w nim wspólnie mieszkać. Taki nakaz dla sądu wynika z art. 58 § 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. W sytuacjach wyjątkowych, gdy jeden z małżonków zachowuje się rażąco nagannie, tak że zamieszkiwanie z nim jest niemożliwe, sąd może, orzekając rozwód, nakazać jego eksmisję. Jeśli małżonkowie mają małoletnie dzieci, sąd musi przy rozstrzyganiu kwestii mieszkania uwzględniać przede wszystkim potrzeby dzieci i małżonka, któremu powierza bezpośrednie sprawowanie władzy rodzicielskiej nad nimi, słowem temu, przy którym dzieci pozostaną.

Co ważne, wskazane zasady dotyczą wszystkich typów mieszkań, także gdy prawo do lokalu przysługuje tylko jednemu z małżonków. Chodzi tu o tymczasowe uregulowanie sprawy.

W wyroku rozwodowym sąd może też definitywne rozstrzygnąć kwestię mieszkania. Dotyczy to tylko wspólnego mieszkania będącego przedmiotem najmu, a także wspólnego mieszkania spółdzielczego, mieszkania będącego odrębną nieruchomością i domu. Sąd nie może, oczywiście, decydować o losach mieszkania, które jest własnością jednego z małżonków i należy do jego majątku osobistego - np. gdy otrzymał je w drodze darowizny albo kupił przed ślubem.

Definitywne rozstrzygnięcie w wyroku rozwodowym, komu przypadnie mieszkanie, wchodzi w rachubę tylko wtedy, gdy rozwodzący się dojdą do porozumienia. Na ich zgodny wniosek sąd może przede wszystkim podzielić mieszkanie, co w praktyce jest możliwe tylko wyjątkowo, chyba że małżonkowie dysponują domem. Może też przyznać mieszkanie jednemu z małżonków, ale tylko wówczas, gdy drugi zgodzi się na opuszczenie go bez dostarczenia mu lokalu zastępczego lub zamiennego.

Jeśli małżonkowie nie mogą się porozumieć, jedyną drogą definitywnego rozwiązania kwestii mieszkania jest wszczęcie po rozwodzie odrębnej sprawy o podział majątku wspólnego. Jeśli w takiej sprawie sąd przyznaje prawo najmu jednemu z małżonków, drugiemu musi przyznać lokal socjalny, gdy ten spełnia ku temu warunki, np. ma status bezrobotnego, jest emerytem lub rencistą o tak niskich dochodach, że jest uprawniony do korzystania z pomocy społecznej. Do dostarczenia takiego lokalu zobowiązana jest gmina.

masz pytanie do autorki, e-mail: i.lewandowska@rzeczpospolita.pl

- przedmioty uzyskane przed ślubem,

- odziedziczone i darowane już w trakcie małżeństwa, chyba że spadkodawca lub darczyńca zastrzegł wyraźnie, iż jego wola jest inna,

- nieruchomości, maszyny itp., do których małżonek ma prawo jako wspólnik spółki cywilnej, jawnej, partnerskiej, komandytowej i komandytowo-akcyjnej,

- dobra nabyte za pieniądze uzyskane ze sprzedaży wskazanych dóbr,

- przedmioty służące zaspokajaniu wyłącznie osobistych potrzeb jednego z małżonków (np. ubranie).

Przydział mieszkania otrzymał mąż, już po naszym ślubie, ze swego zakładu pracy - pisze Anna T. W 1996 r. dom, w którym znajduje się lokal, przejęła gmina. Nadal jako najemca figuruje tylko mąż. Dzieci są dorosłe i nie mieszkają już z nami. Zamierzam wystąpić o rozwód. Obawiam się jednak, czy wskutek rozwodu nie stracę mieszkania.

Obawy Anny T. są bezpodstawne. Uprawnienia żony do mieszkania wynajętego (komunalnego, zakładowego, wynajętego od osoby prywatnej) są bowiem takie same jak męża. Zgodnie z art. 680 kodeksu cywilnego oboje małżonkowie są najemcami, jeżeli stosunek najmu mieszkania, mającego służyć zaspokojeniu potrzeb założonej przez nich rodziny został nawiązany w czasie trwania małżeństwa. Tak jest bez względu na to, czy między małżonkami panuje wspólność majątkowa, czy też została ona wyłączona (na mocy intercyzy albo przez sąd).

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara