Nie narusza to konstytucji ani przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami - orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.
Warunki sprzedaży mieszkań komunalnych, przewidziane w uchwale Rady Miasta Gdańska, zaskarżył do sądu prokurator okręgowy. Pkt c w załączniku nr 4 do wieloletniego programu gospodarowania zasobem mieszkaniowym gminy na lata 2004 - 2008 przewidywał, że lokale mieszkalne w budynku komunalnym sprzedaje się wszystkie naraz, po wpłynięciu ostatniego wniosku o wykup.
Prokurator uznał to za sprzeczne z art. 34 ustawy o gospodarce nieruchomościami, który gwarantuje dotychczasowemu najemcy lokalu komunalnego pierwszeństwo w jego nabyciu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku oddalił skargę. Przypomniał, że wykonywanie prawa własności polega nie tylko na sprzedaży mieszkań, lecz może obejmować również inne działania. Przyjęcie koncepcji, że sprzedaje się naraz wszystkie mieszkania w budynku komunalnym, nie narusza więc prawa.
W skardze kasacyjnej prokurator zarzucił wyrokowi WSA błędną wykładnię art. 34 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Przy wykupie mieszkań nie można wprowadzać plebiscytu, przekazując kompetencje indywidualnych najemców członkom grupy. Samodzielność gminy nie uzasadnia sytuacji, że do sprzedaży może nie dojść tylko dlatego, że inni najemcy (nawet jeden) tego nie chcą. Uzależnienie jej od wykupu mieszkań przez innych lokatorów nie ma podstawy prawnej.
NSA oddalił skargę kasacyjną. Stwierdził, że gmina ma prawo ustalać warunki, na jakich może dojść do sprzedaży należących do niej lokali. - To prawo realizuje się dopiero wtedy, gdy gmina przeznaczy lokale do sprzedaży w formie wykazu, sporządzonego na postawie art. 35 ustawy o gospodarce nieruchomościami - powiedział sędzia Leszek Włoskiewicz. - Dopiero z tą chwilą lokal wchodzi do obrotu prawnego. Oferta gminy, zmierzająca do ustalenia, kto chce nabyć lokal, nie narusza więc prawa, a jej decyzje należą do sfery prawa własności. NSA zwrócił jednocześnie uwagę, że rada miasta sama zmieniła punkt zakwestionowany przez prokuratora.