Pan Stanisław jest właścicielem domku, za który uiszczał podatek według stawek właściwych dla budynków mieszkalnych. Tak było aż do 2009 r., kiedy to otrzymał od wójta decyzję wydaną na podstawie art. 230 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=582ECDA0581859658EA2BD1E83B507D8?id=176376]ordynacji podatkowej[/link], w której gminny organ orzekł o dokonaniu wymiaru uzupełniającego podatku od nieruchomości poprzez zmianę w decyzji zapisu „budynki mieszkalne” zapisem „budynki letniskowe”.
Skutkowało to tym, że domek letniskowy p. Stanisława został opodatkowany według stawki wyższej, właściwej dla budynków „pozostałych”, a nie jak dotychczas „mieszkalnych” (art. 5 ust. 1 pkt 2 lit a i e ustawy o podatkach i opłatach lokalnych). Spowodowało to wzrost stawki podatkowej z 0,72 zł do 6,64 zł za 1 mkw. powierzchni użytkowej.
Decyzję tę p. Stanisław zaskarżył do samorządowego kolegium odwoławczego, a następnie do sądu administracyjnego. Twierdził, że domek, którego decyzja dotyczy, nie powinien być opodatkowany według stawki właściwej dla budynków „pozostałych”, tylko według tej właściwej dla budynków „mieszkaniowych”. Uzasadniał to tym, że domek ten tak samo jak w latach poprzednich służy zaspokajaniu jego podstawowych potrzeb mieszkaniowych. Obie instancje skargę pana Stanisława oddaliły.
[srodtytul]SKO: decyduje ewidencja[/srodtytul]
Samorządowe kolegium odwoławcze stanęło na stanowisku, że miarodajnym dokumentem decydującym o wymiarze opodatkowania danego budynku jest wypis z ewidencji gruntów i budynków. Dopiero w sytuacji, gdy dany budynek nie został do takiej ewidencji wciągnięty, to organy podatkowe są zobowiązane do ustalenia charakteru budynku do celów podatkowych.