Jestem starszą osobą o skromnych dochodach – pisze czytelniczka. – Zamierzam wziąć psa ze schroniska. Chciałabym wiedzieć, czy będę płacić od niego podatek i w jakiej wysokości.

Od 2008 r. nie ma już powszechnego, obowiązkowego podatku od posiadania psów. Zastąpiła go nieobowiązkowa opłata. O tym, czy ją wprowadzić na terenie gminy, decyduje rada gminy. Rady gmin dziś już powszechnie rezygnują z takiego źródła dochodu. Jeśli nawet w danej gminie opłata od psów została wprowadzona, nie obciąża ona niektórych kategorii osób. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=6044D65FA109BE514E60AABA06AAB4A2?id=356400]Ustawa z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych [/link]dopuszczająca tę możliwość zabrania jej pobieranie m.in. od:

> osób o znacznym stopniu niepełnosprawności – z tytułu posiadania jednego psa; nie ma więc zwolnienia dla inwalidów III grupy,

> osób niepełnosprawnych – z racji posiadania jednego psa towarzyszącego.

Ponieważ zwolnienia te mają prawną podstawę bezpośrednio w ustawie, przysługują automatycznie. Nie ma potrzeby ubiegania się o nie. Gmina, wprowadzając opłatę od psów, musi respektować obowiązujący w skali kraju jej limit, ustalany corocznie w obwieszczeniu ministra finansów wraz m.in. z maksymalnymi stawkami podatku od nieruchomości. W 2010 r. ten górny limit wynosi 107,85 zł rocznie od jednego psa. Rada gminy w swej uchwale może ustalić stawkę niższą. Wolno jej też wprowadzić inne niż wskazane zwolnienia z tej opłaty.