Członkowie ogólnopolskiej koalicji gmin leżących na złożach węgla brunatnego, którzy są przeciwni budowie odkrywkowych kopalń na ich terenie zapowiedzieli jeszcze więcej działań na rzecz obrony swoich miast.
15 czerwca po raz kolejny spotkają się z przedstawicielami komisji petycji Komisji europejskiej, gdzie złożyli dokumenty kilka miesięcy temu. Przypomnieli, że UE uważnie przygląda się odkrywkom, np. budowie tej w Tomisławicach, która może naruszać unijne przepisy.
Odnieśli się także do krytykowania samorządowców przez wicepremiera Waldemara Pawlaka, który powiedział, że władze brunatnych gmin protestują przeciwko planom, których nie ma, bo w okolicach Legnicy, gdzie zalegają największe złoża węgla brunatnego w Europie nie ma nawet inwestora do ich eksploatacji.
- Dziś nie ma, jutro może być, to nieprawda, że nic się w tej sprawie nie dzieje – mówiła Irena Rogowska, wójt gminy Lubin, szefowa koalicji.
Na konferencji przypomniano, że górnictwo odkrywkowe niszczy środowiskom, a budowa nowej kopalni zmusiłaby 100 tys. osób do przesiedleń.