Komunalne spalarnie śmieci powstają dzięki unijnym dofinansowaniom

Dzięki uchwaleniu zmian w ustawie o porządku i czystości w gminach w ośmiu miastach do 2015 r. powstaną nowe zakłady utylizacji

Publikacja: 05.10.2011 04:55

Komunalne spalarnie śmieci powstają dzięki unijnym dofinansowaniom

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Inwestycje te uzyskają finansowanie w ramach unijnego programu "Infrastruktura i środowisko".

Jutro ma być podpisana ostatnia umowa z tego cyklu  na zakład termicznego przekształcania odpadów w Poznaniu. Dziś podpis pod podobnym dokumentem złożył wiceprezydent Białegostoku.

Beneficjentami działania objętego programem "Infrastruktura i środowisko" są także inwestycje w spalarnie w Krakowie, Łodzi, Bydgoszczy, Szczecinie, Koszalinie i Koninie.

Szybkie podpisywanie umów w ostatnich tygodniach to efekt wejścia w życie nowelizacji ustawy o czystości i porządku w gminach (z 1 lipca 2011 r.). Dzięki zmianom samorządy zyskały pewność, że wyłącznie od ich decyzji będzie zależało, dokąd trafią śmieci komunalne, one bowiem staną się ich właścicielem. Dzięki temu łatwiej jest uzyskać pożyczki.

Myliłby się ten, kto by uważał, że kilka miesięcy wystarczyło na przygotowanie finansowania takich inwestycji. Dla samorządów to lata pracy.

- Pierwsze działania w tym zakresie sięgają 2006 r. - mówi wiceprezydent Białegostoku Adam Poliński. - Gdybyśmy czekali na wejście w życie nowych przepisów, na pewno nie zdążylibyśmy podpisać umowy na finansowanie  wyjaśnia.

Największy problem jest z przekonaniem mieszkańców i organizacji ekologicznych do tego, że obecne spalarnie nie mają nic wspólnego z dawnymi zakładami nadmiernie zanieczyszczającymi środowisko. - Dzisiejsze spalarnie w praktyce są metodą najmniej zanieczyszczająca środowisko - przekonuje Adam Ździebło, wiceminister rozwoju regionalnego. - Muszą być też zgodnie z unijnymi wymogami projektowane według najnowszych dostępnych technologii - wyjaśnia. Zanim taka inwestycja uzyska wsparcie, nie obędzie się bez decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Oznacza to konieczność wykonania oceny oddziaływania na środowisko, w czasie której konieczne są konsultacje społeczne.

Na to, według Piotra Manczarskiego, autora takich opracowań, potrzeba przynajmniej pół roku. Kolejną ocenę trzeba będzie sporządzić przy uzyskiwaniu pozwolenia na budowę. Przebrnąć należy też przez skomplikowane procedury planistyczne i związane z przyłączeniem do sieci.

By nie stracić unijnych pieniędzy, inwestycje z unijnych dotacji na lata 2007  2013 muszą być gotowe do końca 2015 r.

Czytaj także w serwisach:

Samorząd

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr