Wprowadzenia takich zmian do Kodeksu wyborczego chcą posłowie Solidarnej Polski. Stosowny projekt nowelizacji trafił właśnie do marszałka Sejmu. Jest on bardzo krótki, składa się zaledwie z dwóch artykułów. Ten drugi określa datę wejścia nowelizacji w życie.
Projektowana zmiana zakłada, że w wyborach na wójta (burmistrza, prezydenta miasta) w danej gminie będzie mogła brać osoba posiadająca prawo wybierania do rady tej gminy, ale z zastrzeżeniem nowoprojektowanego art. 473 § 2a Kodeksu. I to w tym przepisie kryje się sedno projektu. Zgodnie z jego brzmieniem "prawo do głosowania w ponownym głosowaniu mają wyborcy ujęci w spisie wyborców, na podstawie którego przeprowadzono pierwsze głosowanie". Innymi słowy Solidarna Polska chce uniemożliwić dopisywanie do spisu wyborców pomiędzy I, a II turą wyborów na wójta (burmistrza, prezydenta miasta). Zakaz aktualizacji spisu wyborców pomiędzy pierwszym, a drugim głosowaniem ma nie mieć charakteru bezwzględnego. Oznacza to, że w tym okresie będzie możliwe dopisanie do spisu wyborców osoby, które w okresie pomiędzy I a II turą wyborów ukończyły 18 rok życia i stale zamieszkują na terenie gminy.
Projekt ma na celu ukrócić problem turystyki wyborczej. Jak bowiem czytamy w uzasadnieniu w wielu miejscach w Polsce zjawisko masowej migracji wyborców pomiędzy dwiema turami wyborów było przedmiotem protestów wyborczych. -W niektórych miejscach, jak np. Stary Zamość do dziś nie wiadomo, czy wybory były ważne albowiem postępowanie w sprawie unieważnienia wyborów nadal trwa.
Zjawisko migracji wyborczej jest zdaniem posłów SP szkodliwe. Nie wiąże się bowiem ze zmianą miejsca zamieszkania, a z chęcią udzielenia poparcia preferowanemu, często zaprzyjaźnionemu kandydatowi i często decyduje o rozstrzygnięciu wyborów właśnie w II turze. - Przykładem może być gmina Jedlnia Letnisko w powiecie radomskim, w której pomiędzy I i II turą wyborów do rejestru i spisu wyborców dopisano aż 102 osoby, czyli nieomal całą wieś - czytamy w uzasadnieniu projektu.
Czytaj także w serwisie: