W lutym pisaliśmy, że w dorzeczu Odry może powtórzyć się tragedia z tamtych lat. Jedna trzecia wałów wciąż jest w złym stanie. Przeczytaj o tym raporcie NIK w artykule p.t.: Znowu może dojść do wielkiej powodzi.
Teraz Najwyższa Izba Kontroli opublikowała sprawozdanie dotyczące urządzeń melioracji wodnych, które w naszym kraju są w coraz gorszym stanie. Odbudowy i modernizacji wymaga już 27 proc. kanałów i 41 proc. wałów przeciwpowodziowych. Pomimo angażowania coraz większych środków z budżetu krajowego i unijnego tempo niszczenia urządzeń melioracji wodnych jest szybsze niż prace nad ich utrzymaniem i rozbudową.
NIK sprawdziła, jak instytucje państwowe radzą sobie z projektami melioracji w ramach unijnego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2007 - 2013. Kontrolerzy zbadali Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, urzędy marszałkowskie oraz wojewódzkie zarządy melioracji i urządzeń wodnych.
Pomimo angażowania coraz większych środków finansowych z budżetu krajowego i UE z roku na rok przybywa urządzeń melioracyjnych, które wymagają modernizacji lub nawet odbudowy - pisze NIK. Dotyczy to już ok. 22 proc. cieków naturalnych, 27 proc. kanałów i aż 41 proc. wałów przeciwpowodziowych. To oznacza, że tempo niszczenia i dekapitalizacji jest szybsze niż prace nad ich utrzymaniem i rozbudową.
Do końca czerwca 2011 r. wojewódzkie zarządy melioracji i urządzeń wodnych złożyły urzędom marszałkowskim 348 wniosków o przyznanie pomocy finansowej na rozbudowę i modernizację odpowiednich urządzeń. Samorządy wydały do tego czasu 260 decyzji, przyznając pomoc w kwocie ponad 828,7 mln zł, z czego większość (621,5 mln zł) pochodzi z unijnych środków Programu (do czerwca 2011 r. wykorzystano z niego 127 mln zł).