Wygrana gminy
WSA oddalił skargę. Wyjaśnił, że zakaz S zaskarżył wcześniej inny mieszkaniec tej miejscowości i przegrał.
WSA przyznał, że doszło do naruszenia interesu Lidii S., ponieważ wyłączenie możliwości lokalizacji na jego działce innych, poza ogródkami gastronomicznymi, obiektów tymczasowych ogranicza władztwo nad nieruchomością. Tym niemniej w ocenie WSA, nie można stwierdzić, aby ograniczenie to było niezgodne z prawem.
Samo naruszenie interesu prawnego daje stronie prawo do zaskarżenia aktu prawa miejscowego, co nie oznacza jeszcze konieczności uwzględnienia skargi. Sąd musi jeszcze ocenić czy owa ingerencja uchwałą w prawo własności skarżącego pozostaje w zgodzie z prawem, a więc nie przekracza granic władztwa planistycznego i jest uzasadniona obiektywnymi potrzebami i innymi wartościami do takiej właśnie ingerencji w zakresie zagospodarowania terenu.
Rację ma skarżący, że prawo własności jest w Rzeczypospolitej Polskiej chronione konstytucyjnie (art. 21 ust. 1), jednakże nie jest to prawo absolutne, ponieważ doznaje ograniczeń w określonych sytuacjach. Dopuszcza je sama konstytucja stanowiąc w art. 64 ust. 3, że własność może być ograniczona w drodze ustawy i tylko w takim zakresie, w jakim nie narusza to istoty prawa własności.
WSA podkreślił, że zapisy planu, które na całym obszarze wprowadzają zakaz tymczasowego zagospodarowania terenów oraz lokalizacji tymczasowych obiektów budowlanych, są konsekwencją przyjętych w studium głównych kierunków zmian i przekształceń zabudowy m.in. dla centrum Mielna – ulicy Chrobrego.