Autorami propozycji zmian do kodeksu wyborczego są posłowie PSL i SLD.
Obecnie dzień przed głosowaniem nie wolno podawać do publicznej wiadomości informacji o przewidywanych wynikach wyborów. Zakaz obowiązuje przy wszystkich rodzajach wyborów. Temu, kto go naruszy, grożą wysokie kary grzywny: od 500 tys. zł do 1 mln zł. Autorzy projektu chcą wydłużyć ten zakaz do siedmiu dni. Obejmowałby on wszystkie wyniki przedwyborczych sondaży i dotyczył każdego rodzaju wyborów. Miałby zastosowanie także do badań przeprowadzonych wśród wyborców bezpośrednio po opuszczeniu przez nich lokali wyborczych.
Posłowie proponują też obniżenie dolnej granicy kary za naruszenie zakazu: do 10 tys. zł. Zdaniem parlamentarzystów grzywna nie może pozostać na obecnym poziomie. Byłaby ona bowiem nieproporcjonalnie wysoka. Naruszenie zakazu mogłoby doprowadzić do bankructwa np. portalu internetowego, który opublikował wyniki sondażu wyborczego.
Projekt, zdaniem posłów, zapewni wyborcom spokój i pełną swobodę w podjęciu ostatecznej decyzji, na kogo głosować.
Dotychczasowe kampanie przedwyborcze nie były wolne od agresji i wywierania nacisków na wyborców. Byli oni też narażeni na oddziaływanie różnych socjotechnik. Takie zarzuty – zdaniem autorów projektu – można postawić także publikacjom sondaży przedwyborczych.