W czwartkowym wyroku Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z konstytucją uznał brak określenia w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach maksymalnych stawek za odbiór odpadów komunalnych.
– Sejm ma 18 miesięcy na dostosowanie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach do wyroku Trybunału – mówi prof. Marek Chmaj z Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej w Warszawie. – Oznacza to, że na razie nic w sprawach opłat się nie zmienia, a gminy mogą je ustalać i zmieniać na dotychczasowych zasadach – wyjaśnia.
– Posłów czeka teraz trudne zadanie – uważa Mariusz Poznański, przewodniczący Zarządu Związku Gmin Wiejskich RP. – W każdej gminie koszt odbioru odpadów jest inny. Trzeba też określić inne stawki dla odpadów zbieranych selektywnie i zmieszanych czy uwzględnić określone ustawą metody ustalania wysokości tych opłat – wyjaśnia.
– W jaki sposób ustawodawca wybrnie z postawionego przed nim przez Trybunał zadania, to dobre pytanie – zastanawia się Marek Lisicki, wiceprezydent Gdańska. – Mam jednak nadzieję, że posłowie nie zachowają się populistycznie i nie ustalą tych maksymalnych stawek na poziomie minimalnym, zmuszającym gminy do dopłacania do systemu – mówi.
W to, że ustawodawca zachowa się racjonalnie, wierzy Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia.