Reklama

Budżet gmin: kosztowne dostosowanie planu miejscowego do mapy powodzi

Gminy zapłacą nie tylko za dostosowanie planów miejscowych do nowych map powodziowych, ale także odszkodowania dla właścicieli gruntów.

Publikacja: 23.04.2014 08:55

Budżet gmin: kosztowne dostosowanie planu miejscowego do mapy powodzi

Budżet gmin: kosztowne dostosowanie planu miejscowego do mapy powodzi

Foto: www.sxc.hu

Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej (KZGW) wywiązał się z zadania i opublikował na swojej stronie internetowej nowe mapy zagrożenia powodziowego. Teraz czas na gminy, które mają – zgodnie z prawem wodnym – 18 miesięcy na dostosowanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego do tych map. A to oznacza wysokie koszty, które będą musiały pokryć z własnych budżetów.

– Opracowane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej mapy powodziowe są obecnie weryfikowane – informuje Joanna Marzec, rzecznik prasowy KZGW. – Jeśli zaś chodzi o termin na dostosowanie planów miejscowych do tych map, to biegnie dopiero od momentu ich przekazania gminom, co nastąpi do końca 2014 r. – wyjaśnia.

– W wypadku Świnoujścia oznacza to konieczność zmiany właściwie wszystkich planów – narzeka Barbara Michalska, wiceprezydent miasta. – Tego się nie da zrobić w półtora roku – wskazuje.

– Jeżeli Sejm zaakceptuje projekt nowelizacji prawa wodnego, to termin na dostosowanie planów do tych map zostanie wydłużony z 18 do 30 miesięcy – uspokaja Paweł Mikusek, rzecznik prasowy Ministerstwa Środowiska.

Jednakże głównym problemem dla samorządów są koszty związane z koniecznością zmiany planów miejscowych.

Reklama
Reklama

– Te trudno dokładnie wyliczyć, można je jedynie próbować oszacować – mówi Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich. – To nie tylko konieczność zapłacenia za zmianę istniejącego planu, ale także wypłaty odszkodowań (art. 36 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym) właścicielom nieruchomości, których wartość spadła w związku ze zmianą planu miejscowego – zwraca uwagę dyrektor.

Dlatego samorządowcy domagają się wyłączenia art. 36 ustawy o planowaniu w sytuacjach, w których zmiana planu spowodowana jest koniecznością dostosowania go do nowych map zagrożenia powodziowego. – Uważamy także, że sam proces dostosowywania planów do map powinien zostać przynajmniej częściowo sfinansowany przez państwo, np. ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – dodaje Porawski.

– Powodzie to katastrofalne straty finansowe, czyli każdy wydatek na zapobieganie jest opłacalny, niezależnie od tego, kto go poczyni – uważa Adam Kowalewski, prezes rady nadzorczej Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. – Skoro jednak ustawodawca nakłada na samorządy nowe zadania, to powinien określić ich skutki finansowe i źródła finansowania – dodaje.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.cyrankiewicz@rp.pl

Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej (KZGW) wywiązał się z zadania i opublikował na swojej stronie internetowej nowe mapy zagrożenia powodziowego. Teraz czas na gminy, które mają – zgodnie z prawem wodnym – 18 miesięcy na dostosowanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego do tych map. A to oznacza wysokie koszty, które będą musiały pokryć z własnych budżetów.

– Opracowane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej mapy powodziowe są obecnie weryfikowane – informuje Joanna Marzec, rzecznik prasowy KZGW. – Jeśli zaś chodzi o termin na dostosowanie planów miejscowych do tych map, to biegnie dopiero od momentu ich przekazania gminom, co nastąpi do końca 2014 r. – wyjaśnia.

Reklama
Cudzoziemcy
Nielegalni migraci z Afganistanu dostaną od państwa zadośćuczynienie
Prawo karne
Trzej lekarze usłyszeli wyrok w głośnej sprawie śmierci Izabeli z Pszczyny
Sądy i trybunały
Manowska: zawiadomiłam prokuraturę, nie można dopisywać niczego do uchwały
Biznes
Dostępność cyfrowa - nowe przepisy o e-handlu zmienią internetowy biznes
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Ubezpieczenia i odszkodowania
mObywatel z długo oczekiwaną funkcją dla kierowców
Reklama
Reklama