Bałtyk zabiera corocznie 50 ha lądu o wartości 500 mln zł. Erozji systematycznie ulega całe wybrzeże, a ponad połowa intensywnie - w niektórych miejscach ziemia cofa się o ponad metr w ciągu roku. NIK sprawdziła, jak administracja morska radzi sobie z ochroną wybrzeża morskiego. Kontrolą objęła Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej (od 2013 roku jego zadania w tym zakresie przejęło Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju) oraz wszystkie trzy urzędy morskie (w Gdyni, Słupsku i Szczecinie).
NIK negatywnie oceniła działania Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej w kwestii ochrony brzegów morskich. Minister przez pięć lat nie doprowadził do nowelizacji ustawy o ustanowieniu programu wieloletniego „Program ochrony brzegów morskich" na lata 2004 - 2023 (POBM), która jest podstawowym aktem prawnym decydującym o sposobie i miejscach realizacji inwestycji oraz ich finansowaniu. Na realizację programu przewidziano prawie 1 mld zł. Podstawowym celem ustawy jest ochrona linii brzegowej według stanu z roku 2000 oraz zapobieganie zanikowi plaż.
Podczas kontroli w roku 2009 Izba stwierdziła jednak, że żaden z organów administracji morskiej nie wie, jak wyglądała linia brzegowa w 2000 roku. Oznacza to, że nie istnieją mierniki osiągnięcia celów tej ustawy. NIK zaleciła wtedy nowelizację ustawy w celu aktualizacji obszarów objętych programem oraz sprecyzowania mierników. W tym samym roku dyrektorzy urzędów morskich przesłali do resortu propozycje aktualizacji odcinków przewidzianych do priorytetowej ochrony. Po obecnej kontroli Izba kieruje zalecenie do Prezesa Rady Ministrów, aby przyspieszył prace podległego mu resortu.
Minister
od czasu kontroli NIK w 2009 roku