Co grozi za łamanie zasad wyborczych

Za zmuszanie do głosowania w określony sposób grozi nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. Taką samą karę dostanie osoba, która stosując przekupstwo, zbiera poparcie obywateli.

Publikacja: 08.11.2014 12:00

Tegoroczne wybory samorządowe odbędą się już 16 listopada. Termin ewentualnej drugiej tury wyborów to 30 listopada. Tak jak każde wybory, tak i te będą podlegały szczególnej ochronie przed ich zakłócaniem, fałszowaniem czy też przed ograniczaniem prawa obywateli do swobodnego i tajnego wyrażania swojej woli. W celu urealnienia tych gwarancji do kodeksu karnego (k.k.) wprowadzono odpowiednie przepisy  art. 248–251.

Pominięcie uprawnionych na liście

Przepisy k.k. (art. 248) zabraniają podejmowania jakichkolwiek działań zmierzających do fałszowania wyników wyborów. Grozi za to kara do trzech lat pozbawienia wolności.

WAŻNE

Wszystkie przestępstwa przeciwko wyborom ścigane są z urzędu, z oskarżenia publicznego

Istotne znaczenie dla ostatecznego składu organów przedstawicielskich mają listy kandydatów. Wyborcy mogą bowiem głosować tylko na te osoby, które zostały oficjalnie zgłoszone i zarejestrowane. Dlatego też art. 248 k.k. kryminalizuje różne zachowania związane ze sporządzaniem list kandydatów lub uprawnionych do głosowania. Zgodnie z pkt 1 tego przepisu do trzech lat pozbawienia wolności grozi osobie, która sporządza listę kandydujących lub głosujących, z pominięciem uprawnionych lub wpisaniem nieuprawnionych. Przestępstwo to ma charakter skutkowy z działania – wpisanie osób nieuprawnionych lub skutkowy z zaniechania – pominięcie osób uprawnionych. Co istotne, każdy, nawet odosobniony, przypadek wpisania osoby nieuprawnionej do gminnego rejestru wyborców lub pominięcie osoby uprawnionej, daje podstawę do zarzutu popełnienia przestępstwa przeciwko wyborom. Dla bytu tego przestępstwa nie jest konieczne, aby osoby bezprawnie wpisane na listę wzięły udział w głosowaniu.

Nieprawdziwe zaświadczenia

Do trzech lat pozbawienia   wolności grozi także osobie, która używa podstępu celem nieprawidłowego sporządzenia listy kandydujących lub głosujących w wyborach samorządowych (art. 248 pkt 2 k.k.). Zabronione jest również używanie podstępu celem nieprawidłowego sporządzenia protokołów lub innych dokumentów wyborczych. Podstępem w rozumieniu tego przepisu będzie świadome wprowadzenie innej osoby w błąd, w sposób utrudniający ustalenie prawdziwości list wyborczych lub innych dokumentów wyborczych. „Chodzi tu o użycie środków wprowadzających w błąd i to takich, że nawet przy użyciu przeciętnej uwagi z błędnego mniemania wyjść nie można" – tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 15 listopada 1957 r. (sygn. akt III K 421/57).

Podstęp taki może polegać np. na przedłożeniu sfałszowanego zaświadczenia o zameldowaniu danej osoby i na tej podstawie bezprawne wpisanie jej do gminnego rejestru wyborców. Takim przestępstwem nie będzie zaś wpisanie na tę listę osoby, która była karana za powszechne przestępstwo umyślne, a zatem nie posiada prawa wybieralności, jeśli złożyła oświadczenie, że jest osobą niekaraną. Jak bowiem wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z 30 lipca 2008 r. (sygn. akt II K.K. 68/2008) deklaracja składana przez kandydata na radnego co do wyrażenia zgody na kandydowanie oraz posiadania prawa wybieralności, a więc także co do niekaralności, stanowi oświadczenie składane przez kandydata we własnym imieniu i we własnej sprawie. Zatem, w wypadku podania w niej fałszywych danych, nie stanowi poświadczenia nieprawdy co do okoliczności mającej znaczenie prawne, przez inną osobę uprawnioną do wystawienia dokumentu – w rozumieniu art. 271 par. 1 kodeksu karnego. W takiej sytuacji urzędnik nie dopuszcza się przestępstwa. Złożenie przez kandydata startującego w wyborach niezgodnego z prawdą pisemnego oświadczenia, chociaż  jest naganne moralnie i politycznie, to jednak nie może stanowić podstawy złożenia protestu wyborczego. Zwrócił na to uwagę Trybunał Konstytucyjny w uchwale z 14 lipca ?1993 r. (sygn. akt W 5/93).

Sfałszowane podpisy...

Zabronione jest także dopuszczanie się nadużyć w sporządzaniu list z podpisami obywateli zgłaszających kandydatów w wyborach (art. 248 pkt 6 k.k.). Przestępstwo to ma charakter formalny. Bez znaczenia jest więc, czy miały one wpływ na przebieg i wynik wyborów. Podkreślił to Sąd Najwyższy w postanowieniu z 6 grudnia 2007 r. (sygn. akt III SW 74/2007). Sędziowie wskazali w nim, że nakłanianie do działań mających na celu nadużycia w sporządzaniu list z podpisami obywateli zgłaszających kandydatów w wyborach stanowi przestępstwo przeciwko wyborom (art. 18 par. 2 k.k. w zw. z art. 248 pkt 6 k.k.), które jednak nie ma wpływu na wynik wyborów, jeżeli nie doszło do tych nadużyć.

Przykład

Nadużyciem może być pozyskiwanie podpisów wyborców na wykazach zawierających nazwę komitetu wyborczego, ale niezawierających imion i nazwisk kandydatów. O tym, że tego typu zachowania są przestępstwem dopuszczenia się nadużycia w sporządzaniu list z podpisami obywateli zgłaszających kandydatów w wyborach, przesądził Sąd Najwyższy w postanowieniu z 7 grudnia 2005 r. (sygn. akt III SW 67/2005).

...i zniszczone dokumenty

Do czynów karalnych polegających na fałszowaniu wyborów należą również zachowania polegające na niszczeniu, uszkadzaniu, ukrywaniu, przerabianiu lub podrabianiu protokołów lub innych dokumentów wyborczych (art. 248 pkt 3 k.k.). Za nie również grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Przestępstwo to ma charakter materialny i może być popełnione wyłącznie poprzez działanie.

Za niszczenie uznaje się unicestwienie dokumentów wyborczych lub istotne naruszenie ich substancji, które uniemożliwiają wykorzystanie ich zgodnie z przeznaczeniem. Uszkodzenie jest to zaś taka zmiana materii dokumentu, która powoduje, że nie może służyć on celom, do których był przeznaczony lub gdy korzystanie z niego jest znacznie utrudnione. Karalnym ukrywaniem będzie natomiast umieszczenie dokumentów w innym miejscu niż to, w którym powinny się one znajdować po to, aby nie były one dostępne dla uprawnionych osób i aby nie mogły zostać wykorzystane w wyborach. Przerobieniem lub podrobieniem dokumentów wyborczych będzie sfałszowanie ich poprzez nadanie im innej treści lub innego wyglądu.

Mąż nie zagłosuje za żonę

Każdy ma prawo do indywidualnego wyrażania swoich poglądów i indywidualnego wyboru m.in. radnych, wójta, burmistrza czy prezydenta miasta. Niedopuszczalne jest zatem np. głosowanie przez męża za żonę czy też przez siostrę za brata. Tego typu czyny są uznawane za zachowania zmierzające do fałszowania wyników wyborów. Dlatego też surowa kara – do trzech lat pozbawienia wolności – grozi również za odstąpienie innej osobie przed zakończeniem głosowania niewykorzystanej karty do głosowania lub pozyskiwanie od innej osoby w celu wykorzystania w głosowaniu niewykorzystanej karty do głosowania (art. 248 pkt 5 k.k.). Co istotne, dla ukarania danej osoby za to przestępstwo nie ma znaczenia, czy przekazana karta do głosowania faktycznie została użyta przy wyborach.

Karalnym fałszowaniem wyników wyborów są także wszelkiego rodzaju nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Do trzech lat pozbawienia wolności grozi za dopuszczanie się nadużyć lub dopuszczanie do nadużycia przy przyjmowaniu lub obliczaniu głosów (art. 248 pkt 4 k.k.). Chodzi tu o wszelkiego rodzaju nieprawidłowości m.in. przy liczeniu głosów, które powodują, że wynik wyborów jest inny niż rzeczywista liczba oddanych głosów na daną osobę. W praktyce zachowania te mogą polegać np. na dodawaniu danemu kandydatowi liczby oddanych na niego głosów lub odejmowaniu tych głosów innej osobie.

Swobodne podejmowanie decyzji

Wynik wyborów w dużym stopniu zależy od możliwości podejmowania swobodnych decyzji co do realizacji biernego i czynnego prawa wyborczego oraz od swobodnego wykonywania innych czynności związanych z wyborami, jak np. organizowanie przedwyborczych zgromadzeń. Działania te powinny być podejmowane w warunkach niewyłączających swobody podjęcia decyzji. Gwarancję taką stanowi kryminalizacja zachowań przeszkadzających prawidłowemu przeprowadzeniu wyborów.

Zgodnie z art. 249 kodeksu karnego od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności grozi osobie, która przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem przeszkadza: w odbyciu zgromadzenia poprzedzającego głosowanie, swobodnemu wykonywaniu prawa do kandydowania lub głosowania, głosowaniu lub obliczaniu głosów albo też sporządzaniu protokołów lub innych dokumentów wyborczych.

Czynności te stanowią katalog zamknięty, a zatem przeszkadzanie innym czynnościom związanym z wyborami nie wyczerpuje znamion tego przestępstwa. Co istotne, karalne nie jest tylko uniemożliwienie wykonania danej czynności, a więc np. uniemożliwienie przeliczenia oddanych głosów, ale też utrudnienie ich wykonania. Nie jest przy tym konieczne osiągnięcie zamierzonego celu, bowiem przestępstwo to ma charakter formalny. Do jego popełnienia dochodzi już w momencie rozpoczęcia podejmowania działań przeszkadzających prawidłowemu przeprowadzeniu wyborów.

Przykład

Do zabronionych zachowań mających na celu przeszkodzenie w prawidłowym przeprowadzeniu wyborów można zaliczyć rozgłaszanie wiadomości o odwołaniu zebrania przedwyborczego albo o wyznaczeniu innego miejsca lub godziny zgromadzenia przedwyborczego. Nawet wówczas, gdy w rzeczywistości osoby zainteresowane dotrą na planowane zgromadzenie. W wyroku z 15 listopada 1957 r. (sygn. akt III K 421/57) Sąd Najwyższy wskazał, że tego typu zachowania stanowią podstępne przeszkadzanie w odbyciu zebrania przedwyborczego. Innym przykładem zabronionych tym przepisem zachowań może być celowe wyłączenie prądu w lokalu wyborczym w czasie obliczania głosów.

Prawo wyboru kandydata

Każdy obywatel ma prawo, a nie obowiązek, wybierania m.in. przedstawicieli do organów samorządu terytorialnego. To do obywatela należy decyzja, czy weźmie udział w wyborach. Niedopuszczalne jest zmuszanie kogokolwiek do realizacji tego prawa. Jeżeli dany obywatel zdecyduje się na udział w wyborach, to musi mieć on zagwarantowane takie warunki oddawania głosu, które umożliwiają mu nieskrępowane możliwości dokonania wyboru. Podejmowanie jakichkolwiek działań, które naruszają te fundamentalne zasady prawa wyborczego, stanowią przestępstwo.

Zgodnie z art. 250 k.k., kto przemocą, groźbą bezprawną lub przez nadużycie stosunku zależności wywiera wpływ na sposób głosowania osoby uprawnionej albo zmusza ją do głosowania lub powstrzymuje od głosowania, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu. Zgodnie z tym przepisem wywieraniem wpływu będzie oddziaływanie na osobę uprawnioną do głosowania, by zachowała się w sposób zgodny z wolą sprawcy, a zatem by np. oddała głos na określonego kandydata. Decyzja uprawnionego do głosowania ma odpowiadać wskazaniom sprawcy tego przestępstwa.

Przemoc, groźba

Nie każde wywieranie wpływu będzie stanowiło przestępstwo. Przykładem takiego legalnego wywierania wpływu na osobę głosującą może być merytoryczne przekonywanie jej, iż kandydat X lepiej będzie sprawował swoją funkcję od kandydata Y. Niedopuszczalne jest natomiast wywieranie wpływu przy użyciu przemocy, groźby bezprawnej lub przez nadużycie stosunku zależności. Przez przemoc należy rozumieć fizyczne oddziaływanie na wolę człowieka, a więc np. zmuszanie kogoś biciem do określonego wypełnienia karty do głosowania.

Groźbą bezprawną będzie natomiast grożenie innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, a także grożenie spowodowania postępowania karnego lub rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej.

Wywieranie wpływu przez nadużycie stosunku zależności może polegać np. na tym, że burmistrz miasta przekaże informacje pracownikom samorządowym, że jeśli nie zagłosują na niego, a on wygra wybory, to wszyscy stracą pracę. W tym przypadku chodzi bowiem o taką sytuację, w której osoba uprawniona do głosowania, ze względu na to, że pozostaje ze sprawcą w stosunku służbowym, materialnym, rodzinnym lub emocjonalnym, nie jest w stanie oprzeć się żądaniom sprawcy.

W celu umożliwienia obywatelom wyborów w sposób nieskrępowany wprowadzona została jedna z najważniejszych zasad prawa wyborczego – zasada tajności głosowania. Osoba, która będzie podejmowała próby zmierzające do naruszenia tej zasady, może spotkać się z surową odpowiedzialnością karną. Zgodnie bowiem z art. 251 k.k., kto naruszając przepisy o tajności głosowania, wbrew woli głosującego zapoznaje się z treścią jego głosu, popełnia przestępstwo. Grozi za nie kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo kara pozbawienia wolności do lat dwóch.

Wręczanie „kiełbasy wyborczej"

Fałszowanie wyborów to nie tylko wpływanie na wolę wyborców poprzez przemoc czy groźbę bezprawną, ale także podejmowanie działań zmierzających do tego, by w zamian za określone korzyści wypełniali oni karty do głosowania w określony sposób – niezgodnie ze swoim przekonaniem. Wszelkie przejawy tzw. korupcji wyborczej stanowią przestępstwo, za które grozi surowa kara – od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

Zgodnie z art. 250a par. 2 k.k. przestępstwem jest udzielanie korzyści majątkowej lub osobistej osobie uprawnionej do głosowania, aby skłonić ją do głosowania w określony sposób. Jeżeli zatem np. członek komitetu wyborczego będzie częstował alkoholem osoby, które spotka pod sklepem, a następnie obieca im zakup określonej ilości wyskokowego trunku, w zamian za oddanie głosu na Panią X kandydującą na wójta gminy, to dopuści się przestępstwa korupcji wyborczej. Co ważne, do popełnienia tego przestępstwa konieczne jest udzielenie korzyści.

W odróżnieniu np. od przestępstwa zwykłej korupcji, niewystarczające jest złożenie obietnicy korzyści majątkowej lub osobistej. Nie ma jednak znaczenia, kiedy dojdzie do wręczenia korzyści – przed aktem głosowania czy też już po. Przestępstwa dopuści się zatem także osoba, która przed lokalem wyborczym przekaże informację głosującemu, że jeśli ten odda swój głos na kandydata Z, to otrzyma w zamian 100 zł, a następnie po oddaniu takiego głosu – jako forma wynagrodzenia za głosowanie zgodne z oczekiwaniem – wręczy głosującemu te pieniądze.

Za przestępstwo korupcji wyborczej ukarany zostanie nie tylko ten, kto udziela korzyści majątkowej lub osobistej, ale także ten, kto ją przyjmuje. Zgodnie z art. 250a par. 1 k.k., kto, będąc uprawniony do głosowania, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo takiej korzyści żąda za głosowanie w określony sposób, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.

Autor jest asesorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota

Tegoroczne wybory samorządowe odbędą się już 16 listopada. Termin ewentualnej drugiej tury wyborów to 30 listopada. Tak jak każde wybory, tak i te będą podlegały szczególnej ochronie przed ich zakłócaniem, fałszowaniem czy też przed ograniczaniem prawa obywateli do swobodnego i tajnego wyrażania swojej woli. W celu urealnienia tych gwarancji do kodeksu karnego (k.k.) wprowadzono odpowiednie przepisy  art. 248–251.

Pominięcie uprawnionych na liście

Pozostało 97% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów