Jest to zabronione, jeśli prowadzi do ominięcia przepisów. Żaden z nich nie ogranicza natomiast, przynajmniej wprost, łączenia wielu zamówień w jednym przetargu.
Okazuje się jednak, że takie łączenie kilku różnych elementów może utrudniać uczciwą konkurencję, co oznacza naruszenie jednej z naczelnych zasad udzielania zamówień. Do takich wniosków doszła Krajowa Izba Odwoławcza, rozstrzygająca spór między Zakładami Metalowymi Kozamex i kopalnią węgla Bogdanka. Kopalnia ta w jednym przetargu chciała zamówić dostawę łuków odrzwi obudowy chodnikowej oraz strzemion do ich łączenia. O ile wspomniane łuki dostarcza w Polsce tylko jedna huta, o tyle strzemiona są produkowane co najmniej przez kilka firm. Zdaniem Kozameksu, który sprzedaje strzemiona, łącząc te dwa elementy do jednego zamówienia, kopalnia uniemożliwiła mu start w przetargu i postawiła hutę w uprzywilejowanej pozycji. Zarówno w proteście, jak i odwołaniu firma ta zwracała uwagę, że wcześniej kopalnia osobno kupowała łuki i osobno strzemiona. Dopiero w tym przetargu połączyła te dwie dostawy w jedno.
Kopalnia odpierała zarzuty. Jej przedstawiciele tłumaczyli, że z punktu widzenia zamawiającego produktem finalnym są odrzwia obudowy chodników, a nie ich poszczególne elementy, czyli łuki i strzemiona.
Skład orzekający musiał ocenić, czy zamawiający ma nieograniczone prawo do łączenia kilku zamówień w ramach jednego postępowania. – Rozważenia wymagała relacja między zasadą uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców a prawem zamawiającego do takiego sformułowania reguł prowadzenia postępowania (dopuszczenia lub niedopuszczenia składania ofert częściowych), aby reguły te doprowadziły do zrealizowania potrzeb zamawiającego – wyjaśniła wątpliwości składu orzekającego jego przewodnicząca Klaudia Szczytowska-Maziarz. Izba doszła do wniosku, że co do zasady, [b]zamawiający ma prawo grupować kilka dostaw w jednym przetargu, ale tylko wtedy, gdy jest to uzasadnione jego rzeczywistą potrzebą.[/b] W tej sprawie jednak odwołująca się firma udowodniła, że takiej potrzeby nie było. Przeważyły o tym m.in. postanowienia specyfikacji, w których kopalnia nie wymagała, aby dostawca obydwu elementów dokonał ich kompletacji. Nie bez znaczenia był też fakt, że wcześniej zamawiający kupował oddzielnie łuki oraz strzemiona i w ten sposób zaspokajał swoje potrzeby.
– Skoro zatem prawa zamawiającego do zrealizowania jego potrzeb nie są zagrożone, nie może on, formułując reguły postępowania, osłabiać zasady uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców. Zamawiający, nie dopuszczając do składania ofert częściowych, nadużył przysługującego mu prawa podmiotowego, czyniąc z niego użytek pozostający w sprzeczności ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa – uzasadniła wyrok przewodnicząca Szczytowska-Maziarz, wskazując na art. 5 kodeksu cywilnego. Przetarg został unieważniony [b](sygn. KIO/UZP 9/07)[/b].