– W sali na 500 osób będzie maksymalnie 45 radnych. Obrady zostaną skrócone do niezbędnego minimum. Będą oczywiście jednorazowe długopisy, maseczki oraz rękawiczki – dodaje Agnieszka Zabrocka.
Prawnicy nie mają wątpliwości.
– Obowiązujące przepisy, w tym ustawa o samorządzie gminnym, nie pozwalają na zdalne sesje. Muszą się one odbywać fizycznie. Niezbędne jest zapewnienie udziału mieszkańców i przewodniczących organów wykonawczych jednostek pomocniczych, a transmisja sesji tego nie zapewnia – uważa mec. Maciej Kiełbus, partner w Kancelarii Prawnej Ziemski & Partners.
– Zwoływanie tego rodzaju sesji w obecnym stanie prawnym uważam za sprzeczne z konstytucją oraz ustawami samorządowymi. Podjęte w ten sposób uchwały mogą być podważane w sądzie. Projekt specustawy przewiduje w tym zakresie zmiany, ale są one dalekie od ideału – mówi Maciej Kiełbus.
Okazuje się również, że niektóre jednostki samorządu terytorialnego, nie czekając na zmianę przepisów, same podejmują działania zmierzające do wykreowania podstaw prawnych prowadzenia sesji online.
Przykładem może być Rada Miejska Leszna, która uchwaliła zmianę statutu miasta, zgodnie z którą w przypadkach zagrożenia życia lub zdrowia radnych lub mienia znacznych rozmiarów sesje mogą się odbywać w ten sposób, że obecność radnych potwierdzana jest za pomocą elektronicznych środków komunikacji. W takim przypadku radni zabierają głos oraz głosują zdalnie. Identyfikacja radnego i potwierdzenie jego obecności następuje po zalogowaniu się do programu obsługującego sesje rady.