Projekt ustawy likwidującej delegatury od maja tego roku przygotował minister skarbu. Rząd przyjął dokument na wczorajszym posiedzeniu. Zdaniem ministra nie ma powodów do dalszego utrzymywania delegatur ze względu na zaawansowaną prywatyzację i malejącą liczbę nadzorowanych spółek.
Przykładowo, delegatura w Krakowie nadzoruje 13 spółek, wszystkie w upadłości lub likwidacji, z wyjątkiem jednej fabryki czekolady, którą chcą reaktywować spadkobiercy. W pozostałych placówkach jest podobnie. Ich zadania przejmie minister skarbu i wojewodowie.
Dzięki zamknięciu delegatur zatrudnienie w Ministerstwie Skarbu stopnieje o 12 proc. Resort zaoszczędzi na wynagrodzeniach, czynszach za wynajem lokali, opłatach za energię elektryczną i ogrzewanie oraz usługi telekomunikacyjne 2,7 mln zł rocznie. To 30 proc. jego dotychczasowych kosztów. Wcześniej resort skarbu szacował oszczędności z tego tytułu na ok. 1,2 mln zł.
Rząd przyjął też projekt ustawy, która likwiduje ulgi w podatkach dochodowych dla NFI, co może przynieść rocznie około 4,1 mln zł wypływów w sektorze finansów publicznych, z tego 3,2 mln zł powinno trafić do budżetu państwa, a 0,9 mln zł do jednostek samorządu terytorialnego. Uchyla też całą dotychczasową ustawę o NFI. Uzasadnienie? Program Powszechnej Prywatyzacji zakończył się dawno, a NFI działają dziś na podstawie kodeksu spółek handlowych i mają zróżnicowany akcjonariat, także z udziałem podmiotów zagranicznych. Nie powinny więc stosować w nazwie określeń „narodowy" i „fundusz inwestycyjny". Zwolnienia podatkowe przyznane NFI też straciły uzasadnienie.
Nowa ustawa daje roczną ochronę praw nabytych wobec NFI i osób, które nabyły ich akcje przed wejściem w życie proponowanych zmian. Okres ochronny będzie naliczany od początku 2013 r. Przejściowo umożliwi zachowanie prawa do zwolnienia z płacenia podatków od dochodów z dywidend oraz ze sprzedaży udziałów lub akcji firm wchodzących w skład ich portfela inwestycyjnego.