Zamówienia publiczne to dla instytucji publicznych podstawowa forma realizacji inwestycji. Dla przedsiębiorców jest to z kolei stałe i pewne źródło przychodu. Nie ponoszą oni ryzyka związanego z tym przedsięwzięciem. Publiczne pieniądze otrzymują za wykonanie usługi czy zrealizowanie inwestycji.

Zdarza się więc, że startujące w przetargu firmy sięgają do niedozwolonych prawem sposobów, by zdobyć kontrakt. Ulegają im niektórzy urzędnicy decydujący o wyborze wykonawcy. Robią wówczas wszystko, by wygrał ich pupil. Utrudniają postępowanie, przekazują informacje o innych oferentach . I – jak wynika z ostatnich doniesień prasowych o nieprawidłowościach w zamówieniach teleinformatycznych – nie są to rzadkie przypadki. Takie stronnicze działania urzędników mogą naruszyć aż kilkanaście różnych przepisów kodeksu karnego. O tym, jakie i co grozi za ich naruszenie – piszemy w dzisiejszym dodatku.

Polskie prawo daje instytucjom publicznym inne – niż w trybie zamówień publicznych – możliwości realizacji inwestycji. Podstawą są m.in. przepisy ustawy o koncesji na roboty budowlane i usługi. W umowie o koncesję podmiot prywatny przejmuje na siebie część ryzyka związanego z prowadzoną inwestycją. Za prawo do eksploatacji przedmiotu koncesji otrzymuje on wynagrodzenie.

W dzisiejszym dodatku piszemy również o zmianach w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. To jeden z najważniejszych dokumentów uchwalanych przez organy samorządu terytorialnego. Jest podstawą wszelkich inwestycji. Zmiany w planie wymagają jednak zachowania odpowiednich procedur.

W tym roku dodatek „Administracja" ukazuje się po raz ostatni. Od przyszłego roku nasi prenumeratorzy będą go mogli czytać co tydzień. Zapraszam Państwa do lektury.